Jazda (bez)alkoholowa

Najpierw stracił silnik, a niedługo potem prawo jazdy

Zniszczony samochód z wyrwanym silnikiem, dwie osoby w szpitalu i zatrzymane prawo jazdy - to finał nocnej przejażdżki nietrzeźwego kierowcy Peugeota.

Do zdarzenia doszło w Puławach. Peugeot wypadł z drogi, uderzył w znak drogowy, latarnię, a następnie w drzewo, po czym przewrócił się na bok. Siła uderzenia była duża, z samochodu wyrwany został silnik.

We wraku zakleszczone zostały dwie osoby, 30-letni kierowca oraz 22-letnia pasażerka. Po wydostaniu ich przez strażaków i udzieleniu im pierwszej pomocy, oboje trafili do szpitali w Puławach i Lublinie.

Kierowca był pod wpływem alkoholu

Jak wykazało wstępne badanie, kierowca był pod wpływem alkoholu. Dokładny wynik będzie znany po zbadaniu pobranej od niego krwi. W związku z uzasadnionym podejrzeniem, że mężczyzna kierował samochodem w stanie nietrzeźwości, policjanci zatrzymali mu prawo jazdy. Sprawca zdarzenia za swój czyn będzie odpowiadał przed sądem. 

Reklama

***

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: pijani kierowcy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama