Półmetek salonu w Paryżu. Jest polski akcent
Międzynarodowy Salon Samochodowy w Paryżu przekroczył półmetek. Ta jedna z najważniejszych tego typu imprez na świecie cieszy się niesłabnącym powodzeniem.
Tegoroczny salon imponuje ilością nowinek technicznych i pomysłowością konstruktorów w poszukiwaniach nowych rozwiązań.
Dają się zauważyć trzy wiodące tendencje. Przede wszystkim stawianie na pierwszym miejscu ekologii. Producenci, reklamując swoje samochody, główny nacisk kładą na informacje o jak najmniejszej emisji spalin. Kolejna sprawa to zwiększenie zasięgu aut elektrycznych - niektóre na jednym ładowaniu baterii mogą przejechać pół tysiąca kilometrów. Wreszcie najnowsze technologie - w trosce o wygodę pasażerów.
- W Paryżu jest także polski akcent - mówi Piotr Goraczk,o przedstawiciel firmy naprawiającej skrzynie biegów. Dodaje, że polskie stoisko odwiedza wiele osób. Są firmy, ale także i osoby prywatne szukające nowych skrzyń biegów. To daje mnóstwo okazji do rozszerzenia działalności biznesowej.
Piotr Goraczko podkreśla, że teraz przedsiębiorstwo zamierza w mocny sposób wejść na rynek francuski i wyjaśnia, że we Francji jest 36 milionów samochodów, a średnio każdy z nich ma osiem i pół roku. To właśnie wtedy zaczynają się poddawać skrzynie biegów. Czyli liczba potencjalnych klientów jest we Francji znacznie wyższa niż w Polsce. A poza tym naprawa skrzyni biegów w Polsce kosztuje bardzo dużo w stosunku do możliwości finansowych Polaków. We Francji siła nabywcza jest znacznie większa, stąd ludzie mogą sobie na naprawy pozwolić.
Paryska impreza cieszy się niezwykłą popularnością. W ubiegłym roku salon zwiedziło ponad milion osób - w tym roku może paść rekord.