Team Interia prowadzi w Toyota Racing Cup 2020

Drugi sezon Toyota Racing Cup w ramach Wyścigowych Samochodowych Mistrzostw Polski zaczął się w pierwszy weekend lipca na Torze Poznań. Po pierwszych dwóch rundach Team Interia ma powód do zadowolenia, bo prowadzi w klasyfikacji zespołowej.

Toyota Racing Cup to rywalizacja w identycznie przygotowanych Toyotach Celikach GT TRC. Youngtimer z lat 90. idealnie sprawdza się w roli auta wyścigowego dla tych, którzy chcą rywalizować na poziomie mistrzostw Polski za rozsądną cenę. Już w pierwszym sezonie Celiki skradły serca kibiców WSMP, a po pierwszym weekendzie sezonu 2020 można być pewnym, że emocje sięgną zenitu.

Zimą auta zostały dokładnie sprawdzone i dopracowane, a o dobrą kondycję podzespołów dba dostawca wyczynowych olejów - marka SORT. Jedną ze zmian na sezon 2020 były opony. Teraz kierowcy ścigają się na gumach marki Federal, od firmy Racing Tires i efekty było widać od pierwszych oficjalnych sesji - Celiki są po prostu szybsze i pewniej prowadzą się w zakrętach, pozwalając zawodnikom na regularne pokonywanie okrążenia Toru Poznań poniżej dwóch minut.

Reklama

Debiutanckie zwycięstwa

Najlepiej sezon zaczął Bartłomiej Czwartosz, który w pucharze debiutuje, ale jest bardzo doświadczonym kierowcą rajdowym i wyścigowym. Dwukrotnie wygrywał kwalifikacje i wyścigi, a także ustanowił rekord okrążenia Celiki GT TRC na Torze Poznań podczas oficjalnej sesji - teraz wynosi on 1:58.433. Dwukrotnie drugi dojeżdżał Aleksander Szandrowski, który poprzedni sezon zakończył na czwartej lokacie. Dwa trzecie miejsca zdobył Dawid Czarnik - dla niego to drugi sezon w wyścigach na poziomie mistrzostw Polski.

Dobre tempo oraz odpowiedzialna i defensywna jazda pozwoliły Tomaszowi Tomczakowi na dwa czwarte miejsca. Startujący w barwach Interii Jacek Jurecki raz był piąty, a raz szósty. Rafał Płuciennik w sobotę nie dojechał do mety z powodu awarii, ale mechanicy naprawili jego auto przed niedzielną rywalizacją i zdobył pierwsze punkty w sezonie za piąte miejsce.

W stylu F1 - Interia zespołowym liderem

Dodatkowym smaczkiem w drugim sezonie Toyota Racing Cup jest jazda drużynowa - kierowcy dobrani zostali w dwuosobowe zespoły i punktują także dla swoich teamów. To gwarantuje jeszcze ciekawszą konkurencję, a na zawodnikach wymusiło  jeszcze większą odpowiedzialność za decyzje podczas wyścigu, bo punkty zbierają zarówno dla siebie, jak i zespołu. I było to widać podczas pierwszego weekendu wyścigowego na Torze Poznań. Kierowcy wybierali bezpieczną taktykę, gdy mieli obok siebie partnera z zespołu. Jednak żadnych “team orders" nie zauważono, każdy kierowca walczył o zwycięstwo.

Najskuteczniejsi w drużynowej rywalizacji okazali się reprezentanci Team Interia - Czwartosz i Jurecki, którzy po dwóch rundach zebrali dla zespołu 71 punktów. Na drugim miejscu z 54 punktami jest zespół Team Toyota Dakar/Modern Forms, a tuż za nimi duet z RMF 4Racing Team.

Trzecia i czwarta runda Toyota Racing Cup w sierpniu (28-30) na Torze Poznań.

W ślady Gazoo Racing

Markowe puchary odbywają się na wielu torach, dostarczając kierowcom i kibicom wielu pozytywnych wrażeń. Podczas pierwszego poznańskiego weekendu, obok Toyot, można było kibicować zawodnikom z międzynarodowego pucharu Clio, lokalnego BMW Cup oraz pucharu Mini i Malucha.

Sportowa dywizja Gazoo Racing dostarcza samochody do markowych pucharów opartych na modelu Toyota GT86 w Niemczech, na słynnym torze Nurburgring oraz w Australii. Jednocześnie kierowcy tych wyścigówek z Europy mogą zbierać punkty do wirtualnej klasyfikacji Gazoo Racing Trophy, czyli walczyć w swoich rodzimych mistrzostwach i porównywać wyniki z kolegami z innych państw.

Na Wyspach Brytyjskich od wielu lat odbywa się też puchar Toyota Sprint Series, w którym kierowcy startują w klasycznych Toyota MR2 oraz w GT86.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy