Świetna jazda Kościuszki w Rajdzie Australii

Michał Kościuszko z pilotem Maciejem Szczepaniakiem (Mitsubishi Lancer) zajmuje ósme miejsce w klasyfikacji generalnej po pierwszym etapie Rajdu Australii, dziesiątej eliminacji mistrzostw świata

. Liderem rywalizacji jest Fin Mikko Hirvonen (Ford Fiesta).

Kościuszko stracił prowadzenie w kategorii PWRC (samochody produkcyjne) na rzecz Nowozelandczyka Haydena Paddona (Subaru Impreza), który jest siódmy w imprezie z przewagą 1.20,2. Polacy mieli w piątek problemy techniczne z zawieszeniem, po tym jak uderzyli lewym tylnym kołem w skałę.

"To nowy rajd w mistrzostwach świata i panują bardzo trudne warunki, ciągle padał deszcz i wszędzie leżało dużo błota. O tym, jak bardzo wymagająca jest trasa, można przekonać się patrząc na czołówkę klasyfikacji generalnej. Dzisiaj najtrudniejszy był szósty odcinek specjalny. Było ślisko, a momentami auto prawie w ogóle nie hamowało, ani nie skręcało. Miałem wrażenie, że dzieje się to tylko siłą mojej woli" - podsumował występ Kościuszko.

"Niestety, mieliśmy również duże problemy z poluzowanym przewodem hamulcowym koło lewego tylnego zacisku. W wielu miejscach nie miałem hamulca ręcznego, bez którego w takich warunkach jazda jest bardzo niebezpieczna, szczególnie w bardzo ciasnych zakrętach. Na dojazdówce udało się odpowietrzyć hamulec, więc później jechaliśmy już w miarę sprawnym samochodem. Jesteśmy na drugim miejscu w PWRC, powiększamy przewagę nad trzecim w stawce" - dodał wicemistrz świata JWRC z 2009 roku.

Po dziesięciu z 26 odcinków specjalnych Hirvonen ma przewagę siedmiu sekund nad innym Finem Jarim-Mattim Latvalą oraz 44,3 s nad Norwegiem Petterem Solbergiem (Citroen). Kościuszko traci do lidera 6.39,9.

Przed południem w Rajdzie Australii prowadził francuski duet Sebastien Ogier przed broniącym tytułu mistrza świata Sebastienem Loebem (obaj Citroen DS3). Jednak na piątym OS-ie Ogier uderzył w drzewo i do końca dnia tylko tracił dystans do lidera. Obecnie wynosi on 24.37,70, a kierowca jest 16. w klasyfikacji generalnej.

Na tym samym odcinku z trasy wypadł Loeb, który wrócił do rywalizacji, ale również już nie liczy się w walce o miejsca w czołówce. Po pierwszym etapie jest 23. w stawce, ze stratą 34.27,80.

Trasa tegorocznej imprezy ma w sumie 1246,8 km w tym 368,9 km podzielonych na 26 odcinków specjalnych. W latach od 1988 do 2006 roku Rajd Australii był organizowany na zachodnim wybrzeżu z bazą w Perth i był rundą mistrzostw świata. W 2009 roku ponownie wrócił do kalendarza mistrzostw. Bazą jest Kingscliff w północnej części Nowej Południowej Walii.

Przed rozpoczęciem imprezy ze startu w niej zrezygnował Kimi Raikkonen. Oficjalnym powodem wycofania się Fina były trudności logistyczne i organizacyjne teamu, który nie był w stanie dostarczyć do Australii wszystkich samochodów zespołu Ice 1.

W piątek komisja sędziowska podjęła decyzję o ukaraniu byłego mistrza świata Formuły 1 (2007 r.) usunięciem go z punktacji kierowców, a jego zespół z mistrzostw producentów, a także nałożył grzywnę w wysokości 16 tysięcy euro. Raikkonen może startować w kolejnych eliminacjach, ale nie będzie klasyfikowany w MŚ.

Wyniki Rajdu Australii po 1. etapie:

1. Mikko Hirvonen (Finlandia/Ford Fiesta RS) 1:17.11,2

2. Jari-Matti Latvala (Finlandia/Ford Fiesta RS) strata 7,0 s

3. Petter Solberg (Norwegia/Citroen DS3) 44.3

4. Henning Solberg (Norwegia/Ford Fiesta RS) 2.26,9

5. Matthew Wilson (W.Brytania/Ford Fiesta RS) 3.03,1

6. Khalid Al-Qassimi (ZEA/Ford Fiesta RS) 4.47,3

7. Hayden Paddon (Nowa Zelandia/Subaru Impreza) 5.19,7

8. Michał Kościuszko (Polska/Mitsubishi Lancer) 6.39,9

...

16. Sebastien Ogier (Francja/Citroen DS3) 24.37,7

23. Sebastien Loeb (Francja/Citroen DS3) 34.27,8

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas