Sonik wygrywa kolejny rajd! Przygoński piąty

Rafał Sonik zwyciężył w gronie quadowców w 26. pustynnym rajdzie Abu Dhabi Desert Challenge w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. W rywalizacji załóg samochodowych piąte miejsce zajął Jakub Przygoński z belgijskim pilotem Tomem Colsoulem.

Drugą rundę eliminacji Pucharu Świata wygrał Katarczyk Nasser Al-Attiyah przed Saudyjczykiem Yazzedem Al-Rajhi i Finem Mikko Hirvonenem. Debiutujący w Abu Dhabi jako kierowca rajdowy Przygoński stracił do lidera po pięciu etapach 51 min 44 s. Marek Dąbrowski z Jackiem Czachorem zajęli ósme miejsce.

W stawce motocyklistów Jakub Piątek ukończył pierwszą rundę mistrzostw globu również na ósmej pozycji. Triumfował Australijczyk Toby Price, tegoroczny zwycięzca Dakaru.

"Jestem bardzo zadowolony z wyniku. Piąte miejsce przed startem brałbym w ciemno. Przez całe zawody utrzymywaliśmy dobrą prędkość i płynnie pokonywaliśmy wydmy. Samochód spisywał się rewelacyjnie, a ja miałem okazję doskonalić technikę jazdy na trudnych pustynnych odcinkach. To dla mnie cenne doświadczenie, które zaprocentuje w przyszłości" - powiedział Przygoński.

Reklama

Dąbrowski przyznał, że chociaż ma niedosyt, to jednak, po licznych przeciwnościach losu, cieszy się z tego co osiągnął.

"Na ostatnim odcinku zajęliśmy szóstą lokatę. Biorąc pod uwagę nasze przygody na pustyni, ósme miejsce w klasyfikacji generalnej jest bardzo dobrym wynikiem. Pozostaje niedosyt, początek rajdu mieliśmy rewelacyjny i chcieliśmy walczyć o ścisłą czołówkę" - zaznaczył.

Czachor dodał, że pierwszą część rajdu przejechali w grupie najszybszych zawodników. "Trzymaliśmy dobre tempo i płynnie pokonywaliśmy wysokie wydmy. Niestety, awaria alternatora na półmetku pozbawiła nas dobrej pozycji na koniec. Taki jest motosport, nie wszystko zależy od nas, musimy się z tym liczyć".

Problemy techniczne na ostatnim odcinku zniweczyły cel Piątka, który po środowych zmaganiach był szósty.

"Do punktu tankowania realizowałem plan w stu procentach. W dobrym tempie pokonywałem oes i kontrolowałem sytuację na trasie. Niestety, awaria hamulca zatrzymała mnie na dziesięć minut. Ostatecznie zawody kończę na ósmym miejscu i jako drugi wśród juniorów" - powiedział absolwent Akademii Orlen Team.

Sonik po raz drugi wygrał Abu Dhabi Desert Challenge, pierwszą rundę Pucharu Świata FIM, w swym siódmym starcie w tej imprezie.

"Pustynia jest niesamowicie wymagająca, ale i piękna. Jeśli nauczyć się po niej jeździć, to poza ogromnym wysiłkiem będziemy czuć również radość. Ja na tym rajdzie doświadczyłem jej bardzo wiele. Ostatni etap nie był prosty, a upał i zmęczenie robią swoje. Trzeba się pilnować do samego końca, bo nawet ja wjechałem dziś na metę oesu od złej strony" - mówił z uśmiechem na mecie.

Kolejna rywalizacja to ponownie wieloetapowy rajd - Qatar Sealine, który startuje już w niedzielę 17 kwietnia.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: Jakub Przygoński
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy