Robert Kubica wrócił. Film z piątkowego wypadku

Reprezentant gospodarzy Jari-Matti Latvala (Volkswagen Polo-R) wciąż prowadzi w Rajdzie Finlandii, ale drugi w klasyfikacji, jego kolega z ekipy Francuz Sebastien Ogier ma stratę tylko 3,4 s. Robert Kubica (Ford Fiesta WRC) awansował na 39. miejsce.

Reprezentant gospodarzy Jari-Matti Latvala (Volkswagen Polo-R) wciąż prowadzi w Rajdzie Finlandii, ale drugi w klasyfikacji, jego kolega z ekipy Francuz Sebastien Ogier ma stratę tylko 3,4 s. Robert Kubica (Ford Fiesta WRC) awansował na 39. miejsce.

Latvala wyprzedzał już Ogiera o 30 sekund. Na 20. odcinku specjalnym uszkodził jednak hamulce i w efekcie Francuz, który broni tytułu mistrza świata, wygrał cztery ostatnie sobotnie oesy, odrabiając praktycznie straty. Trzeci po trzecim dniu rajdu jest Brytyjczyk Kris Meeke (Citroen DS3) - 32,4 s straty.   

Kubica, który w piątek wpadł do rowu i poważnie uszkodził samochód, kontynuuje rajd, ale z dużą karą czasową. W sobotę plasował się na poszczególnych oesach na pozycjach 7-10. Awansował w ten sposób z szóstej dziesiątki na 39. miejsce, tracąc do lidera ponad 48 minut. 

Reklama

"To była dobra jazda i udany dzień. Byliśmy pierwszym samochodem na drodze, więc dziś rano było sporo czyszczenia trasy. Było bardzo ślisko. Na drugiej pętli warunki bardzo się zmieniły. Tego wcześniej nie doświadczyłem. W niektórych miejscach trzeba było mocno pilnować linii, bo ten kurz i małe kamyczki leżały tuż obok. To była dobra nauka. Jutro znów otwieramy trasę. Jeśli pojedziemy tak jak dziś, będziemy mieli powody do zadowolenia" - powiedział na mecie sobotniego etapu Kubica.

W niedzielę odbędą się trzy ostatnie oesy. Bazą rajdu jest miejscowość Jyvaskyla.  

 Z dotychczasowych 63 edycji imprezy, nazywanej wcześniej Rajdem Tysiąca Jezior, aż 52 wygrali gospodarze. Najwięcej triumfów, po siedem, odnieśli Hannu Mikkola i Marcus Groenholm.

Poniżej film z piątkowej kraksy Kubicy.

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy