Robert Kubica: Staram się oszukać swój mózg
Robert Kubica z pilotem Maciejem Szczepaniakiem (Ford Fiesta WRC) zajmuje piąte miejsce po pierwszym dniu Rajdu Argentyny, piątej rundzie mistrzostw świata. Liderem jest Fin Jari-Matti Latvala (VW Polo WRC).
Latvala na ostatnim piątkowym odcinku specjalnym Ascochinga-Agua de Oro 2 o długości prawie 52 km był szybszy od broniącego tytułu mistrza świata Francuza Sebastiena Ogiera (VW Polo WRC) o 18 s i objął prowadzenie.
Drugi jest Ogier ze stratą 17,7 s, a trzeci Brytyjczyk Kris Meeke (Citroen DS 3 WRC) - strata 1.07,4.
Bardzo dobrze i rozważnie jedzie Kubica. Na odcinkach zajmuje miejsca w granicach 5-7, na ostatnim piątkowym miał czwarty czas i dzięki temu w klasyfikacji generalnej awansował na piątą pozycję. Polak do czwartego Walijczyka Elfyna Evansa (Ford Fiesta WRC) traci tylko 0,2 s.
A oto co powiedział Kubica po piątkowych odcinkach. Wypowiedź zanotował i opublikował na swoim profilu znany dziennikarz Cezary Gutowski:
"To był bardzo dobry dzień, patrząc na warunki, jakie panowały. Szczególnie na drugim z dzisiejszych odcinków, który był wąski i kręty. Z moimi ograniczeniami jest irytujące, jeśli musisz stawać trzy razy na ciasnych, jedynkowych nawrotach, bo nie możesz skręcić. Pewnych problemów nie jestem w stanie przezwyciężyć, więc w takich miejscach staram się po prostu tracić jak najmniej czasu. Jestem zadowolony ze zmian, jakie zrobiliśmy w naszym opisie przed tym rajdem pod kątem wąskich sekcji. Staram się trochę oszukać swój mózg, aby jechać wolniej. Opony dostały dziś trochę w kość. Ostatnich 20 kilometrów były bardzo trudne, bo gumy się przegrzewały. Trzeba było przetrwać i tak będzie w kolejnych dniach. Mam nadzieję, że będą także udane tak, jak ten. Wykonaliśmy z Maćkiem dobrą robotę. Szczerze mówiąc nie dbam o naszą pozycję. Za wcześnie, aby patrzeć na wyniki. Tu chodzi o przetrwanie. Łatwo nadrobić czas, albo stracić koło. Naszym celem jest meta".
Rajd Argentyny jest uważany za najtrudniejszy w kalendarzu mistrzostw świata. Po obfitych opadach deszczu trasa jest bardzo grząska, sprawia zawodnikom poważne problemy.
Po pierwszym dniu z rywalizacji odpadło kilku czołowych kierowców. Na pierwszej, piątkowej próbie Santa Catalina-La Pampa (27,4 km) doszło do kilku groźnych kraks. Fin Mikko Hirvonen (Ford Fiesta WRC) uderzył w mur na siódmym kilometrze odcinka, a Norweg Mads Oestberg (Citroen DS3 WRC) urwał koło na głazie po 16 kilometrach.
Nie jedzie już także Estończyk Ott Tanak, który miał poważny wypadek w tym samym miejscu co Oestberg. Na szczęście załodze nic się nie stało, ale jej Ford został praktycznie skasowany.
Na ostatnim, piątkowym oesie pech dopadł Belga Thierry'ego Neuville'a jadącego debiutującym w tegorocznych mistrzostwach świata Huyndayem I20 WRC. Po raz kolejny doszło do awarii silnika i załoga musiała się wycofać. Próby nie ukończył także Norweg Andreas Mikkelsen (VW Polo WRC).
Dla Kubicy start w Ameryce Południowej będzie bardzo ważnym sprawdzianem. Krakowianin w tym roku w swoim pierwszym sezonie w WRC ma spore problemy. W czterech dotychczas rozegranych rundach MŚ były kierowca F1 nie zdobył punktów. Ukończył tylko Rajd Szwecji, gdzie zajął 24. miejsce.
Rajd Argentyny odbywa się w prowincji Cordoba, bazą jest Villa Carlos Paz. Zaplanowano 14 odcinków specjalnych o łącznej długości 406 km. To rekord w rajdowych MŚ. W sumie do przejechania będzie ponad 1400 km.
1 J. Latvala / M. Anttila 1:57:36.3 0.0
2 S. Ogier / J. Ingrassia 1:57:54.0 +17.7
3 K. Meeke / P. Nagle 1:58:43.7 +1:07.4
4 E. Evans / D. Barritt 2:01:24.4 +3:48.1
5 R. Kubica / M Szczepaniak 2:01:24.6 +3:48.3
6 M. Prokop / J. Tománek 2:01:48.5 +4:12.2
7 A. Mikkelsen / M. Markkula 2:02:56.2 +5:19.9
8 T. Neuville / N. Gilsoul 2:03:12.5 +5:36.2
9 N. Al-Attiyah / G. Bernacchini (WRC 2) 2:03:13.1 +5:36.8
10 Y. Protasov / P. Cherepin (WRC 2) 2:05:58.3 +8:22.0