Rajd Hiszpanii (WRC): trzech kierowców z szansami na tytuł

Rajdowe Mistrzostwa Świata 2017 powoli dobiegają końca. W kalendarzu zostały jeszcze dwie rundy, a po zakończonym w niedzielę Rajdzie Hiszpanii sytuacja w klasyfikacji kierowców i zespołów producenckich zrobiła się bardzo ciekawa. Wśród kierowców szanse na tytuł mistrza Świata zachowało jeszcze trzech zawodników.

Jak zwykle każda runda miała swoich bohaterów i pechowców. Do tych pierwszych zalicza się Kris Meeke. Jeśli spojrzymy na tegoroczne dokonania Brytyjczyka, zobaczymy w nich jedno zwycięstwo w Meksyku, dwie dość odległe pozycje w Szwecji i Finlandii, a poza tym same porażki. Hiszpańskie zwycięstwo z pewnością pomoże kierowcy Citroena w odbudowaniu pewności siebie, bo na poprawienie wyniku w tegorocznym sezonie nie ma już żadnych szans.

Pozycja Krisa Meeke’a w zespole Citroena może w przyszłym roku ulec diametralnej zmianie. Po pierwsze francuska ekipa dąży do pozyskania Sebastiena Ogiera, kilkoma startami kusi również Sebasieta Loeba. Powrót dziewięciokrotnego mistrza Świata do zespołu może spowodować nieco słabszą pozycję Meeke’a. Z tej perspektywy hiszpański wynik może być niezwykle ważny dla Brytyjczyka.

Reklama

Drugie na mecie w Salou Sebastien Ogier tuż przed końcem sezonu ma już 37 punktów przewagi nad kolejnym zawodnikiem. Francuz jest bliski zdobycia piątego tytułu mistrza Świata, zwłaszcza, że jego najgroźniejsi rywale maksymalnie mogą zdobyć 60 punktów. Zarówno w Wielkiej Brytanii, jak też i w kończącej sezonu rundzie australijskiej kierowca Forda już zwyciężał, więc zadanie jakie przed nim stoi wydaje się jak najbardziej realne do wykonania.

Runda w Hiszpanii zdecydowała o kolejności w czołówce tabeli kierowców. Pierwsze miejsce utrzymał Sebastien Ogier (Ford Fiesta WRC), ale na drugie awansował jego kolega zespołowy Ott Tanak. Estończyk zaliczył na katalońskich odcinkach całkiem solidny występ, mimo przeciwności technicznych, skorzystał na pechu Thierrego Nueville’a (Hyundai i20 WRC) i mając ma koncie 161 punktów zmierza po wicemistrzowski tytuł.

Katastrofa - tak można jednym słowem opisać występ w Rajdzie Hiszpanii kierowcy zespołu Hyundaia, Thierrego Neuville’a. Belg podczas drugiego etapu z powodu awarii złapał 3-minutowe spóźnienie, a drugiego dnia przedwcześnie zakończył jazdę urywając koło w swoim i20 WRC. Matematyczne szanse na mistrzowskie korony kierowca Hyundaia jeszcze zachował, ale aby zrealizować swój przedsezonowy cel, musi liczyć na ogromnego pecha rywali.

Czwarte miejsce w tegorocznych mistrzostwach zajmuje Jari Matti Latvala. Kierowca Toyoty musiał wycofać się z Rajdu Hiszpanii, już w połowie pierwszego etapu. Po mocnym uderzeniu nastąpiła awaria silnika, a zespół zdecydował iż Fin nie będzie kontynuował jazdy. Zwycięzca tegorocznego Rajdu Szwecji z dorobkiem 123 punktów w zasięgu ma wicemistrzowski tytuł, a taki wynik w pierwszym pełnym sezonie ekipy Toyoty po powrocie do WRC należałoby uznać za bardzo dobry rezultat.

Na hiszpańskich odcinkach szybkością błysnął Juho Hanninen. Reprezentant zespołu Toyota Gazoo Racing uplasował się tuż za podium katalońskiej rundy. W perspektywie rozmów z Tommim Makinenem o kontrakcie na sezon 2018 może to być bardzo ważny argument.

Kiedy już jesteśmy przy roszadach personalnych, warto odnotować nieoficjalną plotkę o transferze Ott Tanaka z zespołu Forda, do ekipy Toyoty. Gdyby okazała się ona prawdą, byłoby to znaczące wzmocnienie japońskiego team’u. Estończyk w bieżącym sezonie wygrał dwie rundy i obok Latvali oraz Lappiego w przyszłym sezonie może tworzyć naprawdę solidną ekipę.

Podpisana umowa do końca bieżącego sezonu i na dwa kolejne, uskrzydliła w Hiszpanii Andeasa Mikkelsena. Norweg za kierownicą Hyundaia i20 WRC wygrał pierwszy szutrowy etap. Na asfaltach nie było już tak dobrze, ale wciąż prezentował dobre tempo. Debiut w koreańskim zespole zakończył się pod koniec drugiej dziesiątki klasyfikacji generalnej, niestety z zerowym dorobkiem punktowym.

A propos Hyundaia - po podpisaniu kontraktu z Mikkelsenem korańska ekipa sprawiła dużą niespodziankę awizując w kolejnej rundzie aż cztery załogi w najnowszej generacji samochodach WRC. Obok Mikkelsena, Neuville’a oraz Sordo, w Wielkiej Brytanii rywalizować będzie również Hayden Paddon, pauzujący w Hiszpanii.

Na hiszpańskich odcinkach biało-czerwonych barw bronili Łukasz Pieniążek i Przemysław Mazur. Polska załoga rywalizowała w kategorii WRC2, kończąc zawody na szóstym miejscu w swojej klasie i 19. w generalce.

- Dla nas nie lada wyzwaniem była zmiana nawierzchni pomiędzy etapami - mówi Łukasz Pieniążek. -  Daliśmy sobie z tym radę. Plan taktyczny zrealizowaliśmy w 100 procentach. Szóste miejsce w kategorii WRC2 to dla nas bardzo dobry wynik. Cieszą szczególnie punkty do klasyfikacji rocznej, jednak najważniejsze jest doświadcznie, które - mam nadzieje - zaprocentuje w przyszłym roku.

Mistrzem Świata w kategorii WRC2 zdobył już podczas poprzedniej rundy kierowca fabrycznego zespołu Skody, Fin Pontus Tidemand. O wicemistrzowskie korony w Wielkiej Brytanii i Australli walczyć będą zwycięzca hiszpańskiej rundy Teemu Suninen (Finlandia, Ford Fiesta R5) oraz Czech Jan Kopecky (Skoda Fabia R5). Łukasz Pieniążek zajmuje obecnie 13 pozycję w kategorii WRC2.

Kolejną rundą będzie Rajd Wielkiej Brytanii (26-29.10.2017), a sezon zakończy Rajd Australii (16-19.11.2017). Przy sprzyjających okolicznościach mistrza Świata poznamy już na Wyspach Brytyjskich. W ostateczności na wielkiej wyspie, zwanej Australią.

Marek Wicher

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy