Porsche Platinum GT3 CCCE. Szybkość i emocje

Domeną wyścigowego weekendu 28-30 sierpnia były szybkość i emocje, za dostarczenie których odpowiedzialna była piąta runda Porsche Platinum GT3 Cup Challenge Central Europe rozgrywana na torze w czeskim Moście. Szybki i techniczny obiekt doskonale znany jest zawodnikom, a jak pokazały ostateczne rozstrzygnięcia, najlepiej swoje samochody wyczuli Grzegorz Moczulski oraz Rafał Mikrut. Nieźle spisał się również jeżdżący w barwach R8 Motorsport i Interii Dominik Kotarba-Majkutewicz.

Emocje sięgały zenitu już podczas kwalifikacji, kiedy późniejsi zwycięzcy stoczyli bój o pierwsze pole startowe. W sobotę lepszym o dwie dziesiąte okazał się Grzegorz Moczulski, jednak Rafał Mikrut był wystarczająco szybki, aby znaleźć się przed liderem klasyfikacji generalnej, Marcinem Jedlińskim. Tuż za czołową trójką znalazł się tegoroczny debiutant, Dominik Kotarba-Majkutewicz, dla którego jest to najlepszy wynik w Porsche Platinum GT3 CCCE.

Podczas pierwszego wyścigu Moczulski stracił pole position przed pierwszym zakrętem, jednak później odrabiał straty i wrócił na czoło pucharowej stawki. W klasyfikacji generalnej szybszym od niego okazał się tylko Robert Lukas, który startował treningowo, przygotowując się do kolejnych rund Porsche Supercup. Czołową trójkę w Porsche Platinum GT3 CCCE uzupełnił natomiast Rafał Mikrut, który finiszował mniej niż sekundę za plecami zwycięzcy. Najniższy stopień podium przypadł natomiast Marcinowi Jedlińskiemu.

W drugim wyścigu porażkę powetował sobie Rafał Mikrut, który tym razem nie pozwolił się już pokonać Grzegorzowi Moczulskiemu. Poranny zwycięzca musiał również uznać wyższość Marcina Jedlińskiego i ostatecznie stanął na trzecim stopniu podium.

Wypowiedzi po piątej rundzie Porsche Platinum GT3 Cup Challenge Central Europe

Grzegorz Moczulski:
- Rano mocno walczyłem z Rafałem Mikrutem i Marcinem Jedlińskim. Goniłem do 10. okrążenia, co zakończyło się sukcesem. W drugim wyścigu mieliśmy błąd skrzyni biegów, spadłem na koniec stawki, jednak potem udało się zresetować auto i dojechać do mety na trzecim miejscu. To był dobry weekend i jestem zadowolony.

Piotr Wójcik: - Dałem z siebie wszystko w ten weekend i wycisnąłem wszystko z samochodu. Na trzy okrążenia przed końcem byłem trzeci w "generalce", jednak obróciłem się po drobnym błędzie w szykanie i rywale mnie wyprzedzili. Podium niestety uciekło, ale jest jeszcze kilka wyścigów do końca sezonu.

Marcin Jedliński: - Podczas treningów prawie doszczętnie rozbiłem auto, jednak Wiesław Lukas pożyczył mi swoje Porsche, więc mogłem wystartować. Samochód był bardzo dobrze przygotowany, jednak nie czułem się w nim tak komfortowo jak w swoim. Pierwszy wyścig był kiepski, jednak z drugiego wyścigu jestem bardzo zadowolony, była fajna walka. Gratulacje dla Rafała, który był dziś nie do pokonania.

Rafał Mikrut: - Weekend bardzo udany. Pierwszy wyścig był dobry, prowadziłem przez większość dystansu, jednak Grzegorz skutecznie mnie zaatakował. Podczas kolejnych zmagań dobrze wystartowałem i starałem się utrzymywać prowadzenie, co nie było łatwe, gdyż rywale cały czas byli tuż za mną.

***

Jeżdżący w barwach R8 Motorsport i Interia.pl  Dominik Kotarba - Majkutewicz z każdym kolejnym okrążeniem coraz lepiej odnajduje się w 911 GT3 Cup. Dowodem niech będzie czwarte miejsce w kwalifikacjach.

Zmagania u naszych południowych sąsiadów rozpoczęły się w piątek od wolnych treningów. Pracę wykonaną podczas tych sesji udało się przełożyć na kwalifikacje, gdzie Dominik pojechał czyste okrążenie, które dało mu czwarte miejsce. W wyścigach nie udało się jednak finiszować na tak dobrej pozycji,  choć reprezentant R8 jechał bardzo równym tempem. W porannej rywalizacji, przez drobny błąd, spadł w klasyfikacji GT3 CCCE na szóste miejsce. Po południu sytuacja była bardzo podobna i biało-pomarańczowe Porsche również minęło metę jako szóste.

Dominik Kotarba - Majkutewicz : W pierwszym wyścigu popełniłem błąd i dlatego straciłem czwarte miejsce. Chłopaki bardzo dobrze jeżdżą i ciężko ich było dogonić. W drugim wyścigu stałem na torze przez jakieś 30 sekund, bo straciłem moc. Później udało się ruszyć, jednak byłem już daleko z tyłu, więc można powiedzieć, że jechałem już treningowo.


Wyścig 1 (20 minut + 1 okrążenie)
1. Robert Lukas 22:53,263
2. Grzegorz Moczulski + 26,726
3. Rafał Mikrut + 27,365
4. Patrick Eisemann + 27,663
5. Marcin Jedliński + 29,203
6. Piotr Wójcik + 44,671
7. Robert Kępka + 45,698
8. Dominik Kotarba-Majkutewicz + 1:27,961
9. Stanisław Jedliński + 1:42,296
10. Wiesław Lukas -1 okr.
11. Juliusz Syty -1 okr.

Wyścig 2 (20 minut + 1 okrążenie)
1. Rafał Mikrut 21:48,092
2. Marcin Jedliński + 4,003
3. Grzegorz Moczulski + 12,244
4.Robert Kępka + 13,984
5. Piotr Wójcik + 24,048
6. Dominik Kotarba-Majkutewicz + 51,949
7. Stanisław Jedliński + 58,949
8. Wiesław Lukas + 1:42,581
9. Juliusz Syty -1 okr.

Klasyfikacja generalna:
1. Marcin Jedliński 176
2. Rafał Mikrut 165
3. Grzegorz Moczulski 140
4. Jarosław Budzyński 122
4. Robert Kępka 122
6. Piotr Wójcik 98
7. Stanisław Jedliński 92
8. Dominik Kotarba-Majkutewicz 56
9. Juliusz Syty 49
10. Wiesław Lukas 49
11. Steve Feige 22

Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy