Za znakiem A-16 nie ma zakazu wyprzedzania, ale nie wolno tam wyprzedzać
Wyprzedzanie przed przejściem dla pieszych jest jednym z najcięższych wykroczeń w aktualnie obowiązującym kodeksie drogowym. Wielu kierowców wdrożyć sobie obligatoryjny zakaz wyprzedzania, gdy tylko zobaczą przed sobą znak A-16.
Spis treści:
A-16 - znak drogowy "przejście dla pieszych"
Znak drogowy A-16 ostrzega przed przejściem dla pieszych i najczęściej jest montowany w miejscach, w których kierowcy nie spodziewają się "zebry" lub jest ona słabo widoczne. Obligatoryjnie pojawia się w miejscach, gdzie dopuszczalna prędkość wynosi więcej niż 60 km/h, a do tego nie ma świateł. Kierujący pojazdem, zbliżając się do przejścia dla pieszych powinien zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa pieszemu znajdującemu się na przejściu. Ponadto przepisy stanowią jasno, że kierującemu pojazdem zabrania się:
- wyprzedzania na przejściach dla pieszych i bezpośrednio przed nimi, z wyjątkiem przejść, na których ruch jest kierowany,
- omijania pojazdu, który jechał w tym samym kierunku, lecz zatrzymał się w celu ustąpienia pierwszeństwa pieszemu,
- jazdy wzdłuż po przejściu dla pieszych.
W ostatnim czasie pojawił się pomysł, żeby wraz z tym znakiem wprowadzić w życie obligatoryjny zakaz wyprzedzania. Dla kierowców oznaczałoby to brak możliwości wykonywania takiego manewru 100 metrów przed przejściem dla pieszych na drogach, na których obowiązuje ograniczenie prędkości do 60 km/h. Na szybszych odcinkach taki zakaz mógłby obowiązywać od 150 do 300 metrów przed przejściem dla pieszych.
Jaki mandat za wyprzedzanie za znakiem A-16?
Taki pomysł mógłby doprecyzować lukę, jaka powstałą w przepisach. Zgodnie z nowym taryfikatorem obowiązującym od stycznia tego roku, mandat za wyprzedzanie na przejściu dla pieszych lub bezpośrednio przed nim wynosi 1500 zł. O ile w pierwszym przypadku sytuacja jest klarowna, to określenie "bezpośrednio przed nim" jest mocno nieprecyzyjne.
Dlatego pełnomocnik ministra infrastruktury zaapelował o doprecyzowanie tych przepisów. Można się zatem spodziewać, że w najbliższym czasie taki dodatkowy warunek pojawi się w przepisach (o czym pisaliśmy w tekście zamieszczonym w ramce). Dla własnego bezpieczeństwa oraz innych uczestników drogi, szczególnie tych niechronionych, warto już teraz narzucić sobie taki zakaz.