Widzisz pijanego kierowcę? Zareaguj, ale nie wpędź się w kłopoty

Widząc na drodze pijanego kierowcę warto zawsze reagować zanim dojdzie do tragedii. Najlepiej powiadomić o tym fakcie policję, ale w przypadku takiej sytuacji można zastosować ujęcie obywatelskie, nazywane często zatrzymaniem obywatelskim. Warto wiedzieć, na czym polega, żeby nie wpaść w kłopoty.

Zatrzymanie pijanego kierowcy bez udziału policji jest możliwe. Bezpośredni świadek takiego zdarzenia może skorzystać z ujęcia obywatelskiego, znanego również pod nazwą zatrzymanie obywatelskie. Warto dowiedzieć, się na czym polega i jak prawidłowo z niego skorzystać.

Zatrzymanie obywatelskie. Co mówią przepisy?

Przepis precyzujący kwestię zatrzymania obywatelskiego znajdziemy w art. 243 Kodeksu postepowania karnego, który stanowi:

Powyższy przepis nie jest zbyt rozbudowany, ale warto poznać jego interpretację, żeby wiedzieć, w jakich okolicznościach z niego skorzystać. Widząc osobę popełniającą przestępstwo, mamy obowiązek zgłosić taką sytuację organom ścigania.

Reklama

Zatrzymanie obywatelskie. Kiedy możemy z niego skorzystać?

Jeśli zachodzi ryzyko, że przed przyjazdem funkcjonariuszy podejrzany oddali się w nieznanym kierunku i będą trudności z ustaleniem jego personaliów. Wtedy bez wahania możemy skorzystać z możliwości obywatelskiego ujęcia.

Jednak w wielu sytuacjach dużo bezpieczniej będzie po prostu podążać za podejrzanym i przekazywać na bieżąco informacje policji aż do momentu schwytania pijanego kierowcy przez patrol.

Zatrzymanie obywatelskie. Na co uważać?

Podejmując samodzielnie próbę zatrzymania sprawcy czynu zabronionego, jesteśmy chronieni przez prawo. W przypadku agresywnego zachowania i stawiania oporu przez zatrzymanego, który później może próbować tłumaczyć jako obronę konieczną. Stosując środki przymusu bezpośredniego należy zachować rozsądek, żeby niepotrzebnie nie narażać siebie i osoby zatrzymanej.

Korzystając z możliwości ujęcia obywatelskiego, nie możemy się uważać za stróżów prawa. Działania należy ograniczyć do niezbędnego minimum, koniecznego do ujęcia sprawcy czynu zabronionego.

Próbując zatrzymać pijanego kierowcę, np. poprzez próbę zabrania kluczyków od samochodu, narażamy się na bezpośredni atak lub za pośrednictwem samochodu. Pijany kierowca może ruszyć i potrącić nas. W skrajnym przypadku może próbować uciec w panice, stwarzając jeszcze większe zagrożenie dla innych uczestników ruchu.

Dlatego w powyższych przypadkach najbardziej rozsądne wydaje się podążanie za taką osobą i kierowane patrolu policji w jego kierunku. Dlatego warto w takiej sytuacji na chłodno ocenić, który wariant będzie najlepszy i bezpieczny. 

***

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: pijani kierowcy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy