Tajemniczy znak B-19, czyli ten ze "sztangą". Kierowcy nie wiedzą, co znaczy
Czy znak zakazu z symbolem "sztangi" oznacza zakaz ruchu kulturystów? A może zakaz chodzenia na siłownię? Oczywiście nie. Znak B-19 nie ma nic wspólnego nie tylko z kulturystyką czy siłownią, ale nawet ze sztangą. Wyjaśnijmy więc znaczenie tego znaku i to, kto powinien na niego zwracać szczególną uwagę.
Znajomość znaczenia znaków drogowych to podstawowa umiejętność każdego kierowcy. Przynajmniej teoretycznie, bo w praktyce okazuje się, że część kierowców nie rozumie znaczenia niektórych znaków. Tak właśnie jest w przypadku znaku B-19. Jest on rzadko spotykany na polskich drogach, a do tego obowiązuje... tylko kierowców ciężarówek.
Białe tło i czerwona obwódka oraz okrągły kształt znaku B-19 sugerują, że mamy do czynienia ze znakiem zakazu. I tak właśnie jest. Znak ten oznacza "Zakaz wjazdu pojazdów o nacisku osi większym niż X ton", przy czym wartość X jest określona liczbą na znaku, umieszczoną ponad wizerunkiem - jak już wiemy - nie sztangi, ale po prostu osi.
Takie oznakowanie pojawia się przed odcinkami dróg, na których obowiązuje ograniczenie dla pojazdów, których nacisk osi pojedynczej przekracza wartość liczbową prezentowaną na znaku. Przykładowo, Dla przykładu, jeśli na znaku B-19 widnieje wartość 8 t lub 10 t, dopuszczalny nacisk pojedynczej osi to dokładnie 8 ton lub 10 ton.
Inaczej jest w przypadku pojazdów z osiami wielokrotnymi. Wówczas nacisk żadnej z osi składowych nie może przekraczać 80 proc. masy podanej na znaku.
Znak B-10 nie zwalnia z przestrzegania innych przepisów tonażowych. Nie wolno np. przekraczać dopuszczalnej masy całkowitej naczepy czy zespołu pojazdów. To oznacza, że nawet największy samochód ciężarowy z naczepą nie może ważyć więcej niż 40 ton. W przeciwnym razie mamy do czynienia z przewozem ponadnormatywnym i do przejazdu wymagane jest uzyskanie specjalnego zezwolenia.
Znak B-19 jest znakiem zakazu. W związku z tym nieprzestrzeganie jego wskazań może wywołuje konsekwencje w postaci mandatu i punktów karnych. Kierowca przyłamany na złamaniu przepisu może się spodziewać mandatu w wysokości 500 zł oraz 2 punktów karnych.
***