Prawo jazdy w kilka dni

Chcesz zdobyć szybko prawo jazdy?

Jedź na Ukrainę! Wystarczą dwie wizyty za wschodnią granicą i mamy dokument w kieszeni.

Jak to się robi można przeczytać w "Życiu Warszawy". Trzeba wyjechać do Lwowa. Tam Ukrainiec świetnie mówiący po polsku ma zająć się formalnościami, w tym tymczasowym zameldowaniem (według prawa ukraińskiego do egzaminu na prawo jazdy może przystąpić obcokrajowiec, który jest zameldowany w tym kraju przynajmniej czasowo). To wszystko ma zająć najwyżej dwa dni.

Po miesiącu czeka nas kolejna wycieczka do Lwowa. Tym razem podczas jednego dnia mamy zdawać egzamin na wybraną przez siebie kategorię pojazdów oraz odebrać ukraińskie prawo jazdy.

Reklama

Zdaje każdy.

Wyrobienie uprawnień na ciężarówkę i autobus to o około 1,2 tys. dolarów - czytamy w "ŻW".

Kiedy już staniemy się posiadaczem ukraińskiego prawa jazdy, musimy się zgłosić do urzędu komunikacji w Polsce. Po miesiącu dostajemy polskie prawo jazdy.

Bardzo podobny proceder stosowany był przez Polaków w... USA. Wyrobienie w Stanach Zjednoczonych "driver's license" wymaga wprawdzie przejścia procedury mniej więcej równie uciążliwej, jak w Polsce, ale można pójść "na skróty". Jak? O tym przeczytasz klikając w "okienko" obok.

INTERIA.PL/Życie Warszawy
Dowiedz się więcej na temat: prawo jazdy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy