Samochód bez prawa jazdy. Czy faktycznie wystarczy sam dowód osobisty?
Samochód na dowód osobisty - czy coś takiego istnieje? Takim mianem określane są mikrosamochody. Do ich prowadzenia faktycznie nie jest koniecznie posiadanie uprawnień kategorii B. Ale czy wystarczy sam dowód osobisty?
Tak zwany samochód bez prawa jazdy (w dalszej części artykuły będziemy go tak nazywać ze względu na popularność tego stwierdzenia, choć już na wstępie podkreślamy, że dowód osobisty nie wystarczy, by prowadzić mikrosamochód) to nic innego jak mikrosamochód (microcar). To pojazd, który można prowadzić bez wymaganego prawa jazdy kategorii B. Warto jednak wiedzieć, że taki samochód nie może być użytkowany tylko za okazaniem dowodu osobistego.
Mikrosamochód właściwie wizualnie niezbyt odbiega od wizerunku typowego samochodu osobowego. Tutaj jednak różnią się kluczowe parametry techniczne. Ustawa o kierujących pojazdami jasno określa, że prawo jazdy kategorii B nie jest wymagane, aby kierować:
- Czterokołowcem lekkim - to pojazd, którego masa własna nie przekracza 350 kg, a konstrukcja uniemożliwia mu rozwinięcie prędkości powyżej 45 km/h.
- Czterokołowcem ciężkim - to pojazd przystosowany do przewozu osób lub ładunku. Charakterystyczne są dla niego masa własna do 400 kg w przypadku przewozu osób i 550 kg w przypadku przewozu rzeczy.
Ważne: Unijna homologacja dla czterokołowców lekkich to L6e, a dla czterokołowców ciężkich L7e.
Aby poruszać się samochodem bez prawa jazdy, trzeba spełnić kilka wymogów i formalności. Osoby, które chcą prowadzić mikrosamochód, muszą ubiegać się o uprawnienia do kierowania czterokołowcem lekkim lub ciężkim.
Uprawnienia do kierowania czterokołowca lekkiego to kategorie prawa jazdy: AM, A1, A2, A, B1 i wyższe. Kurs na prawo jazdy kategorii AM obejmuje 5 godzin teorii i 5 godzin nauki praktycznej. Uprawnienia do kierowania czterokołowca ciężkiego to: kategorie prawa jazdy: B1 lub wyższej. Do egzaminu mogą przystąpić osoby, które odbyły kurs obejmujący 30-godzinne szkolenie teoretyczne i 30-godzinne szkolenie praktyczne.
Zobacz także: Rynek mikrosamochodów prężnie się rozwija
Wielu kierowców uważa, że samochód bez prawa jazdy jest mało solidny i niezbyt bezpieczny. Wydaje się jednak, że to mylne przekonanie, bowiem producenci takich pojazdów muszą spełnić liczne wymagania, aby otrzymały pozwolenie na dopuszczenie do ruchu. Unijne przepisy bardzo rygorystycznie precyzują dane techniczne takich aut i producenci muszą projektować je w oparciu o takie założenia, jak minimalizacja wpływu na środowisko oraz zabezpieczenie użytkowników w razie kolizji lub wypadku.
Czytaj również: Dziecko nie ma prawa jechać na quadzie
Samochód bez prawa jazdy został stworzony zdecydowanie dla kierowców, którzy większość czasu spędzają w miastach. Nie można jednak zapominać o jego ograniczeniach, mianowicie chodzi o dozwoloną prędkość poruszania się po drogach publicznych. Kierowcy nie decydują się na wybór czterokołowców ze względu na to, że według ustawy "Prawo o ruchu drogowym", nie można poruszać się takimi autami po autostradach i drogach ekspresowych. Jeżeli pasażerem samochodu bez prawa jazdy jest dziecko do lat 7, wówczas przepisy nakładają na nas ograniczenie prędkości do 40 km/h.
Kierowcy uważają, że taki pojazd jest raczej rozwiązaniem tymczasowym, niż na stałe. Czterokołowce dostępne bez prawa jazdy mają jednak zalety. Wiele modeli może poszczycić się naprawdę niskim zużyciem paliwa (nawet poniżej 3 litrów na 100 km), a także doskonałą zwrotnością.
Małe auta umożliwiają kierowcy sprawne zawracanie na jednopasmowej drodze oraz parkowanie np. w wąskich miejscach parkingowych pod galerią handlową. Samochody bez prawa jazdy cieszą się popularnością w Polsce i w ogłoszeniach na portalach motoryzacyjnych znajdziecie wiele ciekawych ofert sprzedaży.
Na cenę polisy ubezpieczeniowej OC wpływa wiele czynników, a przede wszystkim wiek i doświadczenie kierowcy. Osoby poniżej 18. roku życia muszą liczyć się z tym, że nie posiadając żadnego doświadczenia, zapłacą więcej niż te osoby, które jeżdżą choćby rok, czy dwa czynnie za kierownicą.
Jeśli nie zapłacimy polisy do 3 dni, zapłacimy wówczas karę w wysokości 190 zł. Najwyższa grzywna to 930 zł.