Przez drobną zmianę, oblewają egzamin na prawo jazdy
25 lutego część ośrodków egzaminujących kandydatów na kierowców – w atmosferze skandalu – wstrzymało pracę.
Niekompetencja urzędników Ministerstwa Infrastruktury i Budownictwa sprawiła, że Wojewódzkie Ośrodki Ruchu Drogowego, przez kilkanaście godzin, nie miały żadnej podstawy prawnej do egzaminowania kierowców. Nowe rozporządzenie w sprawie egzaminowania osób ubiegających się o uprawnienia do kierowania pojazdami opublikowano dopiero około południa, gdy część z zaplanowanych na ten dzień egzaminów została już odwołana.
W dokumencie ministra infrastruktury i rozwoju zmieniono wymagania dotyczące zdjęć załączanych do wniosku o prawo jazdy i sprecyzowano przebieg egzaminów na wszystkie kategorie. Jedna ze zmian dotyczy przygotowania pojazdu do części praktycznej. Włączenie świateł przeniesione zostało do drugiego zadania egzaminacyjnego, czyli ruszania i jazdy po łuku (w przód i w tył). Niestety, wielu kandydatów, którzy zakończyli kurs przygotowawczy przed wprowadzeniem nowych przepisów, nie ma świadomości zmiany. Z tego względu kończą swój egzamin praktyczny jeszcze przed ruszeniem z miejsca!
W załączniku do rozporządzenia zawarto kilka tabeli określających zadania egzaminacyjne i kryteria ich oceny. Na tę ostatnią wpływa m.in. kolejność wykonywania działań. W tabeli nr 4 w szczegółowy sposób określono procedurę rozpoczęcia jazdy. Czytamy w niej m.in., że - po sprawdzeniu stanu technicznego podstawowych elementów pojazdu odpowiedzialnych bezpośrednio za bezpieczeństwo jazdy i zajęciu miejsca za kierownicą - egzamin obejmuje m.in.:
1) uruchomienie silnika pojazdu; 2) włączenie świateł odpowiednich do jazdy w ruchu drogowym; 3) upewnienie się o możliwości jazdy: a) wykluczenie prawdopodobieństwa spowodowania zagrożenia w ruchu drogowym, b) ocenę sytuacji wokół pojazdu;
W tym przypadku najważniejsza jest kolejność wykonywania działań, z czego nie zdaje sobie sprawy duża liczba egzaminowanych. Podstawą do przerwania egzaminu jest np. włączenie świateł przed uruchomieniem silnika!
Świadomi zmian w przepisach egzaminatorzy, przed rozpoczęciem egzaminu, informują egzaminowanych o prawidłowej kolejności. Niestety, w stresie, wielu kandydatów na kierowców nie przywiązuje do niej należytej wagi. Prosty błąd skutkuje oblaniem egzaminu praktycznego, który - w przypadku kategorii B - kosztuje 140 zł.
Zmiana w przepisach ma na celu wyrobienie wśród kierowców prawidłowego nawyku "oszczędzania" akumulatora. Sposób jej wprowadzenia może jednak budzić pewne wątpliwości. Osoby, które ukończyły szkolenia przed zmianą przepisów mogą nie zdawać sobie sprawy z wpływu uruchamiania pojazdu z włączonymi światłami mijania na instalację elektryczną. Trzeba też zauważyć, że od wielu lat, większość oferowanych na naszym rynku pojazdów automatycznie wyłącza światła mijania przy każdej próbie uruchomienia silnika.