Znak B-33 pod znakiem D-42 to pułapka. Za nieuwagę można dostać mandat
Znaki ograniczeń prędkości należą do najczęściej występujących na naszych drogach, a także do najczęściej ignorowanych. Informacja, jaką niosą nie budzi wśród kierowców żadnych wątpliwości, ale nie wszyscy wiedzą, że w pewnych sytuacjach znaki B-33 nabierają specjalnej "mocy" i obowiązują dłużej niż może się niektórym wydawać. Dotyczy to przypadku, gdy znak ograniczenia prędkości jest umieszczony pod znakiem D-42, czyli "teren zabudowany".
![Znak D-42 obszar zabudowany](https://i.iplsc.com/000KK8CUVSB60E37-C322-F4.webp)
Spis treści:
Większość kierowców zna zasady, że znak B-33 obowiązuje do najbliższego skrzyżowania (o ile przecięcie dróg faktycznie jest skrzyżowaniem według przepisów) oraz do odwołania go przez znak B-44 (“koniec ograniczenia prędkości”). To oczywiście prawda, ale w niektórych wypadkach łatwo można przeoczyć także inne zastosowanie tego znaku oraz to, że nadal obowiązuje. Chodzi o sytuację, gdy umieszczono go pod znakiem D-42 (“teren zabudowany”) lub pod zieloną tablicą E-17a (“miejscowość”).
Super ograniczenie prędkości w terenie zabudowanym - znak B-33 i D-42
W przypadku umieszczenia znaku z ograniczeniem prędkości pod znakiem z terenem zabudowanym lub nazwą miejscowości kierowcy muszą pamiętać o jednym - podane na tym znaku ograniczenie obowiązuje na terenie całej miejscowości. Może je odwołać inny znak z ograniczeniem lub znak drogowy D-43 (“koniec terenu zabudowanego”). W tej sytuacji nie działa zasada, że kolejne skrzyżowanie odwołuje obowiązujące ograniczenie.
![](https://i.iplsc.com/000KK8TGD3ESQDLV-C322-F4.webp)
Policjanci dobrze wiedzą o tym, że w takich miejscach (najczęściej stosuje się ograniczenie do 40 km/h) mogą liczyć na spore łupy. Kierowcy jadący nawet 60 km/h będą musieli zapłacić 200 zł i otrzymają 3 punkty karne. Przekroczenie prędkości o 21-25 km/h oznacza 300 zł i 5 punktów.
W tym pierwszym wypadku, jadąc 60 km/h, patrol z dużą dozą prawdopodobieństwa albo nie zatrzymałby kierowcy albo skończyłoby się na pouczeniu - choć według przepisów za przekroczenie prędkości do 10 km/h można zapłacić 50 zł i dostać jeden punkt karny.
Pełny taryfikator mandatów za przekroczenie prędkości w Polsce
- Do 10 km/h: 50 zł + 1 punkt karny
- 11-15 km/h: 100 zł + 2 punkty karne
- 16-20 km/h: 200 zł + 3 punkty karne
- 21-25 km/h: 300 zł + 5 punktów karnych
- 26-30 km/h: 400 zł + 7 punktów karnych
- 31-40 km/h: 800 zł + 9 punktów karnych
- 41-50 km/h: 1000 zł + 11 punktów karnych
- 51-60 km/h: 1500 zł + 13 punktów karnych
- 61-70 km/h: 2000 zł + 14 punktów karnych
- Powyżej 71 km/h: 2500 zł + 15 punktów karnych
Jeśli dojdzie do recydywy, czyli ponownego, poważnego przekroczenia prędkości, kierujący zostanie ukarany super-mandatem w podwójnej wysokości:
- 31-40 km/h: 1600 zł + 9 punktów karnych
- 41-50 km/h: 2000 zł + 11 punktów karnych
- 51-60 km/h: 3000 zł + 13 punktów karnych
- 61-70 km/h: 4000 zł + 14 punktów karnych
- Powyżej 71 km/h: 5000 zł + 15 punktów karnych
Co i kiedy odwołuje ograniczenie prędkości? Skrzyżowanie nie zawsze jest skrzyżowaniem
Zasada mówiąca o tym, że skrzyżowanie odwołuje ograniczenie prędkości, obowiązuje wyłącznie w przypadku pełnoprawnych skrzyżowań. Nie dotyczy to sytuacji, gdy droga główna krzyżuje się z drogą wjazdową na posesję, drogą wewnętrzną lub gruntową. Na drogach dwujezdniowych skrzyżowanie znajdujące się na przeciwległej jezdni nie odwołuje ograniczenia prędkości obowiązującego na “naszej” jezdni.
Szczególne przepisy dotyczą stref zamieszkania i stref ograniczonej prędkości. W strefie zamieszkania bezwzględnie obowiązuje limit 20 km/h, bez względu na występowanie skrzyżowań. Natomiast w strefach ograniczonej prędkości, często występujących w centrach miast i na osiedlach, ograniczenie przestaje obowiązywać dopiero po minięciu znaku B-44 (szara tablica z przekreśloną wartością), a nie na skrzyżowaniach.