Nowości w fotoradarach. Tym razem to dobra zmiana!

Kolejna "dobra zmiana" wprowadzona przez polskie władze powinna przypaść do gustu kierowcom.

Nie trzeba będzie wskazywać kto prowadził?
Nie trzeba będzie wskazywać kto prowadził?Piotr MatusewiczEast News

Jak informuje "Rzeczpospolita", Sejmowa Komisja ds. Petycji zdecydowała, że przygotuje zmiany kodeksu wykroczeń. Posłowie poparli w ten sposób styczniową petycję Fundacji Instytutu Thomasa Jeffersona. Jej twórcy chcą, by świadek w sprawie o wykroczenie - podobnie, jak ma to miejsce w przypadku spraw o przestępstwo - mógł odmówić odpowiedzi na pytania, która może narazić na odpowiedzialność jego lub jego najbliższych.

Przekładając "z prawniczego na nasz" chodzi o to, że świadek w drobnej sprawie o wykroczenie - jaką jest np. zdjęcie z fotoradaru - będzie mógł odmówić składania zeznań, jeśli będą one dotyczyć jego samego lub osób mu najbliższych.

W ten sposób zniknie patologiczny - z punktu widzenia prawników - obowiązek samooskarżenia i denuncjacji osób najbliższych.

O tego typu zmiany kierowcy apelowali od lat. W znaczny sposób mogą one jednak utrudnić pracę przedstawicielom Inspekcji Transportu Drogowego. Przypominamy, że w obecnym porządku prawnym - po wezwaniu od ITD - właściciel auta ma obowiązek wskazać, kto w danym dniu prowadził zarejestrowany przez fotoradar pojazd (najczęściej jest to on sam, lub ktoś z najbliższej rodziny).

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas