Często jeździsz na rezerwie, bo tankujesz za 50 zł? To kosztowny nawyk

W momencie, gdy wskaźnik paliwowy osiąga oznaczenie rezerwy, w baku pozostaje zazwyczaj około 5-10 litrów paliwa. Im większe auto, tym rezerwa zwykle jest większa. Częsta jazda z niskim poziomem paliwa w baku nie jest zdrowa dla elementów układu paliwowego, dlatego zaleca się, aby zbiornik był wypełniony w co najmniej 25%, a jazda na rezerwie nie była codziennością, tylko wyjątkiem.

Jednym z głównych problemów związanych z jazdą na rezerwie jest ryzyko zanieczyszczenia układu paliwowego. W miarę jak poziom paliwa w baku spada, wszelkie zanieczyszczenia, które zgromadziły się na dnie, mogą zostać wciągnięte do układu paliwowego. Osady, rdza, a także inne zanieczyszczenia mogą zatykać filtr paliwa, a w skrajnych przypadkach uszkodzić wtryskiwacze. Konsekwencje tego mogą być kosztowne i czasochłonne w naprawie. Objawami, które powinny zwrócić naszą uwagę jest nierówna praca silnika i chwilowy brak mocy.

Dodatkowo, pompa paliwowa, która odpowiada za dostarczanie paliwa do silnika, może zostać uszkodzona podczas jazdy na rezerwie. Pompa paliwowa znajduje się zazwyczaj w baku i jest chłodzona przez paliwo. Gdy poziom paliwa jest niski, pompa nie jest odpowiednio chłodzona, co może prowadzić do jej przegrzewania i w końcu awarii. Koszt wymiany pompy paliwowej może wynieść od kilkuset do nawet kilku tysięcy złotych. Przez jazdę na oparach może też dojść do zapowietrzenia układu paliwowego, co w konsekwencji może prowadzić do poważnego uszkodzenia silnika.

Zapowietrzenie silnika w przypadku aut z silnikiem benzynowym nie stanowi takiego kłopotu jak w przypadku diesli. Te pierwsze wystarczy zatankować i silnik powinien się uruchomić Niestety, w wypadku silnika wysokoprężnego może nie odpalić i konieczne będzie holowanie auta.

Kolejnym aspektem, który warto wziąć pod uwagę, jest nieprzewidywalność wskaźnika poziomu paliwa. Wskaźniki te mogą być niedokładne, szczególnie w starszych samochodach. W rzeczywistości, poziom paliwa może być niższy niż wskazuje wskaźnik, co zwiększa ryzyko niespodziewanego zatrzymania pracy silnika. Ponadto, warunki drogowe, takie jak jazda pod górę lub w dużym korku, mogą wpłynąć na zużycie paliwa, co sprawia, że ocena rzeczywistej ilości paliwa w baku staje się trudniejsza, a poziom paliwa w zbiorniku spada szybciej.

Z ekonomicznego punktu widzenia, regularne jeżdżenie na rezerwie może prowadzić do większych wydatków związanych z naprawami i konserwacją samochodu. Uszkodzenia pompy paliwowej, filtrów czy wtryskiwaczy mogą wymagać kosztownych wizyt w serwisie, których można łatwo uniknąć, utrzymując odpowiedni poziom paliwa w baku - co najmniej 25% jego pojemności. .

Podsumowując, jazda samochodem na rezerwie to ryzykowna praktyka, która przysparza jeszcze dodatkowego stresu. Warto pamiętać, że np. za zatrzymanie auta w Niemczech na autostradzie z powodu braku paliwa dostaniemy mandat.