15 czynności, o których nie pamięta mechanik
Nawet auto, które dopiero było w warsztacie mogą dotknąć usterki nieprzewidziane przez mechanika. Oto elementy, o których sprawdzenie trzeba wyraźnie poprosić.
Są miejsca w samochodzie, w które mechanik niechętnie zagląda, jeżeli go o to nie poprosić. To nierzadko operacje wymagające pewnego nakładu pracy, jednak niekoniecznie dające okazję do dobrego zarobku. Mogą to też być czynności, o których po prostu zapomina się ze względu na bardzo powolne zużywanie.
Przykładem pierwszego rodzaju jest kontrola luzów zaworowych. Wymaga ona demontażu pokrywy głowicy (a więc i wszystkich elementów nad nią). Jeżeli luzy okażą się prawidłowe i nie będzie konieczna żadna regulacja, to trudno od klienta zażądać jakiejś większej opłaty. Tymczasem dostanie się do okolic wałka rozrządu i pomierzenie luzów może spokojnie zająć blisko godzinę. Dlatego mechanik zwykle nie będzie się brał do kontroli z własnej woli.
Z kolei typową czynnością, o której zapomina się z racji bardzo rzadkich interwałów obsługowych, jest na przykład wymiana filtra benzyny. Ten rodzaj paliwa jest z natury dość czysty i zapełnianie się filtra przebiega bardzo powoli. Zdarzyć się mogą nawet auta 20-letnie, w których nikt nigdy nie wymienił filtra benzyny. To sprawia, że kwestia wymiany filtra paliwa w samochodach o zapłonie iskrowym jest często bagatelizowana. Tymczasem jego przepustowość systematycznie maleje, wpływając na parametry silnika.
Poniżej przedstawiamy piętnaście typowych sytuacji serwisowych, w przypadku których wręcz należy przypomnieć mechanikowi o kontroli lub wymianie. Jednocześnie zaniedbanie każdej z tych czynności niesie za sobą pewne konsekwencje (poważniejsza awaria lub zagrożenie bezpieczeństwa jazdy).
Podpowiadamy, jak często należy kontrolować dany podzespół (jeżeli producent nie zaleca częściej) oraz wyjaśniamy, z czego wynika zaniedbywanie tego przez mechaników.
Kondycja płynu hamulcowego, czyli głównie zawartość wody, to parametr, którego nie widać gołym okiem. Jeżeli mechanik nie stwierdzi wycieków płynu, to zwykle sam nie kontroluje zawartości wody w płynie. Wymiana płynu to dla mechanika "niewdzięczna" robota.
Jak często kontrolować
Badanie zawartości wody próbnikiem elektrycznym (mierzy przewodniość) jest tak proste, że warto wykonywać to badanie co roku. Przeciętnie płyn kwalifikuje się do wymiany co 3-4 lata.
Konsekwencje zaniedbania
Płyn zawierający zbyt dużo wody ma obniżoną temperaturę wrzenia. Przy intensywnym hamowaniu płyn może się zagotować, a auto przestanie hamować.
O ile wymiana filtra paliwa w dieslach jest normalna praktyką (inaczej diesel nie zapali zimą), o tyle silniki benzynowe potrafią jeździć po kilkanaście lat bez wymiany filtra paliwa, czasami bez objawów. Jednak filtr benzyny również ulega zabrudzeniu.
Jak często kontrolować
W zasadzie należałoby to robić nie rzadziej niż raz na 5 lat lub co 100 tys. km.
Konsekwencje zaniedbania
Zabrudzony filtr powoduje obniżenie dawkowania paliwa, szczególnie przy wyższych prędkościach obrotowych. W skrajnych przypadkach (silne zabrudzenie i jednocześnie długotrwała jazda autostradowa) może doprowadzić do przegrzania silnika z powodu nadmiernego zubożenia mieszanki.
Fakt zużycia się amortyzatorów jest wyczuwalny podczas jazdy, ale niekoniecznie widoczny gołym okiem na podnośniku. Dodatkowo od czasu, gdy ich badanie nie wchodzi w skład czynności obowiązkowych przeglądu okresowego na SKP, można samemu po prostu przeoczyć niesprawność.
Jak często kontrolować
Nowe amortyzatory wytrzymują przeważnie od 100 do nawet ponad 200 tys. km. Zamienniki przeważnie jedną czwartą tego. Dlatego po przekroczeniu przez auto 100 tys. km warto dopłacać 20 zł za kontrolę amortyzatorów podczas badania na stacji kontroli pojazdów nie rzadziej niż raz na dwa lata.
Konsekwencje zaniedbania
Zużyte amortyzatory (mające poniżej 35-40% skuteczności) powodują odrywanie się kół od jezdni przy pokonywaniu nierówności, co skutkuje przyspieszonym zużyciem opon i elementów zawieszenia. Ponadto wydłuża się droga hamowania, a przy pokonywaniu zakrętów wzrasta ryzyko poślizgu - szczególnie kół tylnej osi.
W odróżnieniu od hamulców tarczowych, stanu zużycia bębnów i szczęk nie widać gołym okiem. Sprawdzenie wymaga demontażu bębna, a przy wysokim stopniu jego zużycia może to być pracochłonna operacja (w zużytym bębnie tworzy się rant, który zahacza o szczęki i nie pozwala na demontaż bębna). Dlatego jeżeli tylko nie ma wycieków płynu, to mechanicy zwykle niechętnie się za to zabierają.
Jak często kontrolować
Wprawdzie bębny i szczęki zużywają się powoli (są na tylnej osi), to jednak co około 50 tys. km warto przeprowadzić demontaż i ocenę ich kondycji plus czyszczenie z pyłu.
Konsekwencje zaniedbania
Zużyte hamulce tylnej osi wydłużają drogę hamowania o kilka metrów, często w sposób trudny do zauważenia.
Tylko część silników ma mechanicznie regulowane luzy zaworowe, pozostałe mają hydrauliczne samoregulatory. Dlatego łatwo zapomnieć o kontroli luzów, szczególnie że w początkowym stadium ich zanikania brak poważniejszych objawów. Mechanicy sami raczej nie rwą się do demontażu pokrywy rozrządu, gdyż jest to czynność relatywnie nisko wyceniana. Zwykle mechanik skontroluje luzy na wyraźne życzenie kierowcy.
Jak często kontrolować
W przypadku aut z mechaniczną regulacją luzów częstotliwość kontroli uzależniona jest od typu silnika i braku lub obecności instalacji LPG. Generalnie przy zasilaniu autogazem powinno się to robić nie rzadziej niż raz na 30 tys. km. W autach europejskich bez takiej instalacji warto sprawdzać luzy co 50-60 tys. km, a w japońskich co około 80 tys. km.
Konsekwencje zaniedbania
Kasujące się luzy zaworowe powodują podpieranie zaworów i nieprzyleganie ich do gniazd zaworowych. Poza utratą kompresji przez silnik (groszy rozruch, słabsze osiągi) powoduje to również przegrzewanie się zaworów i ich nadpalanie. W efekcie po kilku tysiącach kilometrów głowica silnika może się kwalifikować do remontu (koszt od 1200 zł w górę).
W ramach swoich kompetencji mechanik zwykle kontroluje zawieszenie pod kątem ewentualnych luzów. Geometrii ustawienia kół nie da się skontrolować bez użycia urządzeń pomiarowych, a takich zwykle nie ma w warsztacie mechanicznym.
Jak często kontrolować
Zbieżność kół powinniśmy sprawdzać po każdej poważniejszej naprawie zawieszenia (wymiana wahacza, amortyzatora itp.). Pełną kontrolę geometrii warto robić przynajmniej raz na pięć lat.
Konsekwencje zaniedbania
Złe ustawienie kół powoduje nierównomierne i znacznie przyspieszone zużywanie się opon (np. ząbkowanie). Pogarsza też prowadzenie auta, szczególnie na śliskiej nawierzchni, i zwiększa ryzyko poślizgu na zakręcie.
Mechanik zajmujący się bieżącymi naprawami z reguły niechętnie dotyka instalacji gazowej, wiedząc że jest to podzespół nieoryginalny, a więc kłopotliwy w diagnostyce. Jeżeli nie poprosimy mechanika, to z własnej woli nie będzie sprawdzał instalacji, gdyż wie, że mogą z tego wyniknąć kłopoty (znaczna część instalacji jest zamontowana niechlujnie).
Jak często kontrolować
Filtr fazy lotnej, a więc ten umieszczony pomiędzy reduktorem a wtryskiwaczami, należy wymieniać przynajmniej raz do roku. Nie rzadziej niż raz na dwa lata - filtr fazy ciekłej, który znajdziemy w okolicach butli gazowej.
Konsekwencje zaniedbania
Gaz LPG jest najbardziej zanieczyszczonym paliwem. Oprócz propanu i butanu są tam dziesiątki innych niepożądanych składników (np. folie), które osadzają się w filtrze, zaburzając dawkowanie gazu. Niewymieniony filtr może powodować przechodzenie silnika w stan awaryjny (zapalać się będzie lampka "check engine").
W praktyce jest tak, że kierowca zaczyna się interesować kondycją klimatyzacji dopiero wtedy, gdy przestaje ona działać. Tymczasem już przy częściowych ubytkach czynnika jej skuteczność znacznie spada. Mechanik sam nie ma jak tego skontrolować, o ile kierowca nie poprosi go, aby podjechał autem na sprawdzenie klimatyzacji.
Jak często kontrolować
Warto kontrolować ilość czynnika przynajmniej raz na dwa lata. Przy jego ewentualnym uzupełnianiu zostanie podana nowa porcja oleju do kompresora.
Konsekwencje zaniedbania
Niedobór czynnika nie tylko zmniejsza skuteczność działania klimatyzacji, ale też powoduje szybsze zużywanie się kompresora (brak smarowania).
Jeżeli kierowca nie zgłasza problemów z hamulcem ręcznym, to warsztat zwykle nie zajmuje się niewdzięcznym tematem jego linek. Tymczasem gdy już zakradnie się tam korozja, to w końcu coś się urwie.
Jak często kontrolować
Warto prosić mechanika, aby raz do roku sprawdził, czy linka nie zapieka się w pancerzu (jeżeli tak, to aby spróbował ją rozruszać i nasmarować).
Konsekwencje zaniedbania
Pamiętajmy, że jeżeli linka stawia opór przy zaciąganiu hamulca, to również utrudnia powrót klocków lub szczęk do pozycji wyłączonej. Powoduje to ciągłe działanie tylnych hamulców, co poza ich przyspieszonym zużywaniem się prowadzi też do degradacji łożysk kół (poprzez grzanie się i ubytki smaru) oraz zwiększenie zużycia paliwa (duże opory ruchu).
W samochodach z hydraulicznym wspomaganiem układu kierowniczego niezbędna jest okresowa kontrola poziomu płynu (oleju hydraulicznego). Jeśli nie widać wycieków oleju z przekładni, to mechanik może nie wpaść na to, aby kontrolować poziom płynu. To bowiem olej, co do którego nie ma zaleceń okresowej wymiany.
Jak często kontrolować
Przynajmniej co pół roku warto odkręcić korek i sprawdzić poziom oleju wspomagania. Pozwoli to wykryć ewentualne wycieki, zanim konieczna okaże się wymiana przekładni kierowniczej.
Konsekwencje zaniedbania
Niedobór oleju powodować może jego przegrzewanie się, ale gdy dojdzie do zapowietrzenia pompy, może się to skończyć jej zatarciem. Ponadto znacznie spada lub zanika wtedy skuteczność wspomagania.
Płyn, o ile tylko jest, może przez długi okres nie dawać objawów zużycia. Tymczasem spora część aut, szczególnie tych starszych, korzysta z płynów krzemianowych, które podlegają procesom starzenia i powinny być wymieniane. Zawarte w nich krzemiany wytrącają się z płynu i traci on powoli własności przeciwkorozyjne.
Jak często wymieniać
Płyny krzemianowe zaleca się wymieniać nie rzadziej niż co trzy lata. Nawet nie trzeba tu mierzyć temperatury krzepnięcia, gdyż chodzi o degradację dodatków uszlachetniających. W przypadku płynów organicznych do aut nowszego typu decyzję o wymianie podejmuje się po stwierdzeniu, że temperatura zamarzania nie jest właściwa.
Konsekwencje zaniedbania
Niewymieniony długo płyn krzemianowy zaczyna działać na silnik i układ chłodzenia korozyjnie. Każdy roztwór może też utracić odporność na mróz, a zamarznięcie chłodziwa doprowadzi do uszkodzenia silnika.
Małe odpryski można naprawić poprzez wypełnienie specjalnym, przezroczystym klejem, utwardzanym promieniami UV. O ile tylko uszkodzenie jest małe, da się je naprawić. Tymczasem mechanicy nie mają w zwyczaju przyglądać się takim szczegółom.
Kiedy naprawiać
Odpryski na szybie naprawiamy jak najszybciej po ich wykryciu. To potencjalne miejsca powstawania pęknięć, które są już nie do usunięcia.
Konsekwencje zaniedbania
Zbyt głębokie odpryski oraz propagujące z nich pęknięcia wymagają wymiany szyby na nową. To koszt od 400 do nawet 2000 zł.
O konieczności wymiany paska rozrządu mechanik nie będzie pamiętać i we własnym interesie musimy to sobie zapisywać (nawet na osłonie rozrządu). Róbmy to, bo zerwanie rozrządu oznacza ogromne wydatki.
Jak często wymieniać
Przebiegi do wymiany paska określa producent. Jednak przy niedużych przebiegach rocznych problemem może się okazać nie sam przebieg, ale wiek paska. Dlatego przyjmuje się, że pasek wymienia się nie rzadziej niż co 5 lat w dieslach i autach czterozaworowych oraz co 7 lat w autach dwuzaworowych.
Konsekwencje zaniedbania
Pęknięty pasek rozrządu oznacza konieczność remontu głowicy. Koszt całej operacji to 1000-2500 zł, o ile uszkodzeniu nie ulegną też tłoki.
Głębokość bieżnika nie jest jedynym kryterium określającym trwałość opon. Ze względu na procesy starzenia gumy ważny jest też wiek. Producenci przyjmują, że po 10 latach oponę należy utylizować.
Jak często kontrolować
Przy każdej okresowej wymianie opon należy kontrolować ich wiek (kod DOT umieszczony jest na boku). Niezależnie od wieku należy też wyrzucić opony, jeżeli zauważy się procesy parcenia (pękania) gumy.
Konsekwencje zaniedbania
Wraz z wiekiem guma traci elastyczność, co drastycznie ogranicza przyczepność opon. Droga hamowania może się wydłużyć nawet o kilkadziesiąt procent, szczególnie na mokrej oraz zaśnieżonej nawierzchni.
Według obowiązujących przepisów zarówno policja, jak i diagnosta na badaniu okresowym mogą tylko kontrolować obecność gaśnicy, ale nie jej datę ważności (zwykle dwa lata). Tymczasem gaśnice z wiekiem tracą skuteczność i dla własnego bezpieczeństwa warto je wymieniać. Kosztują naprawdę niewiele. Jak twierdzą strażacy - warto wybierać te o masie środka 2 kg, gdyż ich skuteczność jest już zadowalająca.
Jak często kontrolować
Nie jest to rzecz, którą robi się często, więc warto przyjąć zasadę, że kontrolujemy gaśnicę przed badaniem okresowym auta na SKP.
Konsekwencje zaniedbania
Stara gaśnica może nie zadziałać. Konsekwencje są oczywiste.
W przypadku wymienionych 15 czynności obsługowych nie warto liczyć na dobrą pamięć lub inwencję mechanika. W tych sytuacjach o kontrolę trzeba poprosić samemu, bo nie są to operacje obsługowe wykonywane często. Zaniedbanie każdej z nich może skutkować poważniejszymi awariami lub wręcz zagrożeniem bezpieczeństwa jazdy. Warto sobie zapisywać kontrolę tych elementów w książce obsługi samochodu, a jeżeli takiej nie ma, to wręcz założyć sobie do tego celu notatnik.
Tekst: Marcin Klonowski, zdjęcia: Robert Brykała, archiwum; "Motor" 28/2016
Tak oszukują mechanicy, czyli cała prawda o warsztatach – EKSPLOATACJA
Przygotuj się do przeglądu. Poznaj najczęstsze powody niezaliczenia badania technicznego – PORADY