Znów wojna o jazdę na światłach w dzień
Tylko kilka procent pojazdów jeździ z dokładnie ustawionymi światłami, a mniej niż połowa z nich jest w stanie zapewnić minimum oświetlenia wymaganego przepisami. Około 10 proc. badanych pojazdów wymaga natychmiastowej naprawy lub wymiany reflektorów!
Takie dane uzyskał Instytut Transportu Samochodowego w czasie testów opracowanego w nim urządzenia o nazwie Analizator Świateł. Twórcy urządzenia mieli nadzieję na poprawę jakości świateł, bezpieczeństwa, a przy okazji - interesu. Okazuje się jednak, że mogą osiągnąć rezultat całkowicie odmienny od zakładanego...
Otóż informacje o dramatycznie niskiej jakości oświetlenia pojazdów w Polsce szybko podchwycili przeciwnicy obowiązku korzystania ze świateł mijania przez całą dobę.
Cytowany przez "Rzeczpospolitą" Jarosław Zieliński - wiceszef Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji - wyjaśnia, że resort nie planuje zmian w obowiązujących przepisach. Zieliński posiłkuje się przy tym raportami dotyczącymi stanu bezpieczeństwa na naszych drogach.
Przypominamy, że obowiązek jazdy na światłach mijania przez całą dobę wprowadzono w Polsce w 2007 roku. Wprawdzie zaraz po wejściu w życie nowych przepisów liczba wypadków nieznacznie wzrosła, ale w szerszym ujęciu wyniki są zdecydowanie lepsze niż przed laty. Jeszcze w 2004 roku w wypadkach drogowych zginęło w naszym kraju 5,7 tys. osób. Dekadę później, w 2015 roku, zdarzeń ze skutkiem śmiertelnym było już tylko 2,9 tys.
Chociaż wśród kierowców wciąż spotkać można zagorzałych przeciwników korzystania ze świateł mijania przez całą dobę, walka o zmianę przepisów wydaje się dziś pozbawiona sensu.
Warto pamiętać, że 2 lutego 2011 roku w krajach Unii Europejskiej weszła w życie dyrektywa 2008/89/WE. Na jej mocy, sprzedawane w UE samochody o dopuszczalnej masie całkowitej do 3,5 tony muszą być fabrycznie wyposażone w światła do jazdy dziennej. Obowiązek dotyczy wszystkich modeli homologowanych w krajach Wspólnoty po 2 lutego 2011 roku. Biorąc pod uwagę fakt, że cykl produkcyjny pojazdu trwa z reguły około sześciu lat, w przyszłym roku z oferty producentów znikną ostatnie osobowe auta pozbawione tego typu rozwiązania.
Oznacza ta, że w najbliższych latach - w wyniku naturalnego procesu wymiany parku samochodowego - liczba pojazdów poruszających się po polskich drogach na światłach mijania zacznie systematycznie maleć. Przypominamy, że średni wiek samochodu osobowego w Polsce oscyluje dziś w okolicach 12 lat.