Znalazł martwą sarnę i zabrał do domu. Grozi mu więzienie

Policjanci zatrzymali 55-latka, który w przydrożnym rowie znalazł martwą sarnę, zabrał ją na rower i do domu. Nie tylko kłusowanie, ale również nielegalne posiadanie zwierzyny łownej jest przestępstwem.

W środę po południu do dyżurnego policji w Opolu Lubelskim zadzwonił mężczyzna, który poinformował, że drogą wojewódzką nr 824 idzie mężczyzna z rowerem, który ma przywiązaną do jednośladu martwą sarnę. Zgłaszający nadmienił, że mężczyzna idzie w kierunku Kazimierza Dolnego i obecnie znajduje się pomiędzy miejscowościami Jaworce - Mieczysławka.

Podjęte przez funkcjonariuszy czynności szybko doprowadziły do ustalenia mężczyzny. Okazał się nim 55-letni mieszkaniec gm. Karczmiska. Podczas przeszukania pomieszczeń mieszkalnych i gospodarczych zajmowanych przez 55-latka, funkcjonariusze ujawnili i zabezpieczyli martwą sarnę. Mężczyzna został zatrzymany i przesłuchany. Przybyły na miejsce lekarz weterynarii nie stwierdził na ciele sarny żadnych śladów świadczących, iż została ona pozyskana poprzez kłusowanie.

Reklama

Zatrzymany mężczyzna przyznał się do zarzucanego mu czynu. Tłumaczył, że znalazł ją już martwą w przydrożnym rowie i zabrał do domu. 55-latek wkrótce stanie przed sądem, gdzie odpowie za nielegalne posiadanie zwierzyny łownej. Grozi mu kara pozbawienia wolności do roku.

Policjanci przypominają, że usuwaniem martwej zwierzyny zajmują się wyspecjalizowane służby. Dlatego też, jeżeli znajdziemy martwe zwierzę na drodze, to należy zawiadomić o tym straż miejską albo Policję. Zabieranie martwego zwierzęcia, chociażby z powodów sanitarnych jest bardzo niebezpieczne.

Policja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy