Zakończono remont fragmentu autostrady A1. Trasa nie wytrzymała nawet 4 lat

Zakończył się remont 300-metrowego odcinka autostrady A1 w Konopiskach niedaleko Częstochowy. Prace spowodowane były problemami z jakością jezdni. Fragment autostrady został udostępniony kierowcom niespełna cztery lata temu.

Problemy pojawiły się wkrótce po oddaniu do użytku odcinka A1

Fragment autostrady A1 Blachownia - Zawodzie, na którym prowadzone były prace, został oddany do użytku zaledwie cztery lata temu - w grudniu 2019 roku. Wykonawcą tego odcinka autostrady A1 była firma Berger Bau. Umowa na realizację została podpisana pod koniec sierpnia 2015 roku. Wartość umowy na wykonanie projektu i budowę to prawie 220 mln złotych. Inwestycję dofinansowano z Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko 2014-2020 w ramach budowy autostrady A1 na odcinku Pyrzowice - Częstochowa.

W teorii żywotność betonowej drogi miała wynosić 50 lat. W praktyce, od samego początku w okolicach węzła Częstochowa-Południe kierowcy skarżyli się na jakość nawierzchni. Już w 2020 roku Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad stwierdziła, że w warstwie ścieralnej pojawiły się spękania. W efekcie uznano, że naprawy wymagać będzie fragment liczący około 300 metrów.

Reklama

Początkowo na odcinku wykonano doraźne prace naprawcze, które miały na celu zniwelowanie nierówności. Następnie, po wezwaniu przez GDDKiA, wykonawca przygotował plan kompleksowej naprawy tego odcinka. Pierwotnie remont miał rozpocząć się 12 lipca, ale plany drogowców pokrzyżował upał, w związku z tym termin rozpoczęcia prac został przesunięty. Ostatecznie ruszyły one 19 lipca.

Remont na odcinku A1. Prace nie dotyczyły tylko wymiany jezdni

Wbrew pozorom prace nie dotyczyły jedynie wymiany uszkodzonej warstwy ścieralnej. Zakładano, że droga  w tym miejscu zostanie wybudowana właściwie od podstaw. Plan zatwierdzony przez GDDKiA zakładał rozbiórkę istniejącej nawierzchni, budowę dodatkowych sączków odwadniających, wymianę gruntu podłoża oraz całej konstrukcji jezdni.

Tak jak zakładał wyżej wspomniany plan stara, betonowa nawierzchnia została rozebrana i zastąpiona przez nową, z mieszanki mineralno-asfaltowej. Oprócz tego wymieniono grunt podłoża, ułożono całą nową konstrukcję jezdni. Zbudowano również dodatkowe sączki odwadniające. Na styku nawierzchni betonowej i asfaltowej wykonano szczeliny dylatacyjne. GDDKiA informuje, że utrudnienia zostały już usunięte, a docelowa organizacja ruchu - przywrócona.

GDDKiA będzie ubiegać się o wydłużenie czasu gwarancji

Naprawa została przeprowadzona na koszt wykonawcy. Okres gwarancyjny nawierzchni na tym fragmencie autostrady wynosi 10 lat i ma trwać do maja 2029 roku. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad zapowiada, że zgodnie z warunkami kontraktowymi starać się będzie o wydłużenie czasu gwarancji na remontowanym odcinku o okres, w którym nie mógł być używany zgodnie z jego przeznaczeniem.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: autostrada A1 | remont drogi
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy