Za brawurową jazdę stracił prawo jazdy. Teraz grozi mu 30 000 zł grzywny

Do 30 000 zł grzywny może wymierzyć kierowcy Renault Master sąd za szaleńczą jazdę, która omal nie skończyła się czołowym zderzeniem z wozem strażackim. Policjanci już zatrzymali mężczyźnie prawo jazdy.

Do całej sytuacji doszło w poniedziałek 7 lutego na chwilę przed 9 rano na skrzyżowaniu drogi krajowej nr 91 z ul. Łunawską w Chełmnie. Jadący od Świecia dostawczy bus wyprzedzał kilka pojazdów ciężarowych, pomimo podwójnej linii ciągłej i zakazu wyprzedzania.

Wracający z wezwania do wypadku drogowego strażacy nagrali umieszczonym w swoim wozie wideorejestratorem, jak kierujący białym Renault Master z pasa przeznaczonego do skrętu w lewo przejechał przez skrzyżowanie na czerwonym świetle i dalej kontynuował jazdę drogą krajową.

Reklama

Na filmie widać też, jak furgon w ostatnim momencie zjechał na prawy pas jezdni doprowadzając niemal do zderzenia z jadącym z naprzeciwka wozem strażackim - tylko czujność kierowcy strażackiego pojazdu pozwoliła uniknąć tragedii.

Dzięki przekazanemu nagraniu funkcjonariusze chełmińskiej "drogówki" dotarli do kierowcy Renault. Mężczyźnie zatrzymano już prawo jazdy i do tego skierowano sprawę do sądu. Teraz 23-letniemu piratowi grozi kara grzywny do 30 000 zł. A o tym, czy odzyska on prawo jazdy też będzie decydować chełmiński sąd.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Renault Master | wykroczenie drogowe
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy