Wiózł ludzi, stanął na przejeździe!

​Policjanci ustalili kierowcę pojazdu, który na przejeździe kolejowym w Wykrotach zignorował sygnalizację świetlną i wjechał na przejazd kolejowy chwilę przed zamknięciem się rogatek.

Kilka dni temu na jednym z przejazdów kolejowych na terenie powiatu bolesławieckiego doszło do bardzo niebezpiecznej sytuacji.

Kierujący busem, nie zważając na nadawane sygnały świetlne informujące o zbliżającym się pociągu, wjechał na przejazd w momencie opuszczania się rogatek. Gdy zapory się zamknęły, pojazd wraz z osobami znajdującymi się w środku został uwięziony między torami a szlabanem.

Na szczęście w miejscu zdarzenia było wystarczająco dużo przestrzeni, aby przejeżdżający skład, którego maszynista dostrzegł zagrożenie i znacznie zwolnił, przemieścił się bez kontaktu z samochodem.

Reklama

Zdarzenie zostało zarejestrowane przez kierowcę, który jechał za busem. Nagranie trafiło do sieci.

Jak się okazało busem wykonywał przewóz pasażerów, kierowca był pracownikiem firmy przewozowej. Natychmiast wydała ona oświadczenie:

Sprawą zajęli się również policjanci, który podjęli niezbędne czynności, w celu szczegółowego wyjaśnienia okoliczności i przyczyn zdarzenia. Dzięki współpracy z firmą przewozową kierowca został szybko ustalony, okazał się nim 33-letni mieszkaniec Bolesławca, który usłyszał już zarzuty. Ponadto funkcjonariusze zatrzymali jego prawo jazdy.

Za naruszenie obowiązujących przepisów mężczyzna odpowie teraz przed sądem. Grozi mu kara grzywny i sądowy zakaz prowadzenia pojazdów.


INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy