Wiemy już, ile nowych dróg powstanie w tym roku. Nie jest źle

Do końca 2013 roku ma powstać 400 kilometrów dróg krajowych i autostrad. To mniej niż w rekordowym ubiegłym roku, kiedy Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad oddała aż 700 kilometrów takich tras.

- Tak obiecują generalni wykonawcy. Mam nadzieję, że ze swoich zobowiązań się wywiążą - zastrzega Lech Witecki, Generalny Dyrektor Dróg Krajowych i Autostrad. Jeszcze w tym roku ruszą przetargi finansowane z funduszy unijnych z nowej perspektywy finansowej.

Szef GDDKiA cieszy się z unijnego budżetu, który w ubiegłym tygodniu wynegocjowali w Brukseli szefowie rządów państw wspólnoty.

- Liczyliśmy, że w kolejnej perspektywie to będzie pułap, jaki w tej mieliśmy dostępny, czyli około 10 miliardów euro - przekonuje w rozmowie z Agencją Informacyjną Newseria Lech Witecki.

Reklama

I podkreśla, że na wydatkowanie takiej kwoty Generalna Dyrekcja jest przygotowana. Jeszcze w tym roku mogą ruszyć pierwsze przetargi dotyczące tej perspektywy finansowej, choć wejdzie ona w życie dopiero z początkiem 2014 roku, a pierwsze pieniądze pojawią się prawdopodobnie pod koniec przyszłego roku.

"Brakuje definicji rażąco niskiej ceny"

Lech Witecki podkreśla, że dla zamawiających wciąż problemem są braki w Prawie zamówień publicznych. Główny zarzut to brak definicji rażąco niskiej ceny. Wykonawcy, którzy taką zaproponują, mogą być wykluczeni z przetargu.

- Pomogłoby to inwestorom ocenić cenę, jaka została podana przez potencjalnych wykonawców, ocenić, czy ona jest realna, czy też nie. Ta definicja przydałaby się wszystkim, którzy zamawiają cokolwiek na rynku infrastrukturalnym w Polsce - mówi Generalny Dyrektor Dróg Krajowych i Autostrad, gość Forum Zmieniamy Polski Przemysł.

Witecki jest jednak przekonany, że umiejętne korzystanie z istniejącego prawa, które obowiązuje już od 2008 roku, pozwala uniknąć wielu kłopotów. Według niego ważną zmianą było zniesienie prawa o wykluczeniu oferty wykonawcy, który popełnił drobne błędy.

- Pamiętam w GDDKiA rekord czasowy, który pobiliśmy i to na dużą inwestycję infrastrukturalną, wartą około 5 miliardów złotych. Prowadziliśmy postępowanie przetargowe niecałe 6 miesięcy. To był swoisty rekord i ten przykład pokazuje, że korzystanie umiejętne z prawa o zamówieniach publicznych wtedy, kiedy zostały wyeliminowane te patologie, idzie w dobrym kierunku. My jesteśmy z tej ustawy zadowoleni - podkreśla Witecki.

Generalny Dyrektor Dróg Krajowych i Autostrad dodaje, że bardzo istotna jest rzetelność wykonawców.

- Bardzo ważne jest tylko to, aby ci wszyscy, którzy składają oferty, pamiętali o tym, że oświadczenie to jest bardzo ważna rzecz. I jeżeli oświadczają, że rozpoczną budowę miesiąc po podpisaniu umowy, że będą mieli taki, a nie inny potencjał kadrowy i udowadniają w trakcie postępowania przetargowego, że taki potencjał kadrowy mają, muszą się z tego zobowiązania wywiązać - podkreśla Lech Witecki.

Według niego, jeśli wykonawcy wywiązują się ze swoich oświadczeń, inwestycje drogowe mogą kończyć się sukcesem zaledwie dwa lub trzy lata po podpisaniu umowy.

Źródło informacji

Newseria Biznes
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy