Warszawa. Podeptał Lamborghini Aventadora - jest nagroda za wskazanie sprawcy

Nieznany sprawca postanowił przejść się po Lamborghini Aventadorze SVJ, zaparkowanym pod Pałacem Kultury i Nauki. Za wskazanie wandala, który podeptał pojazd, właściciel oferuje 10 tysięcy złotych.

Na profilu Car Spoting Polska na Facebooku pojawił się post, w którym poinformowano o dość osobliwym zdarzeniu. 16 października między godziną 17, a 22 ktoś postanowił pospacerować po Lamborghini Aventadorze SVJ Roadster. Z postu wynika, iż sprawca chciał zrobić sobie zdjęcia na dachu samochodu. Za wskazanie sprawcy właściciel oferuje 10 tysięcy złotych.

Lamborghini Aventador SVJ. Wyjątkowy roadster

Tak wysoka nagroda wynika z wyjątkowości samochodu. Lamborgihini Aventador SVJ stanowi hołd dla legendarnej Miury SVJ. Podobnie jak poprzedniczka, pojazd posiada silnik V12 jednak jest on wiele mocniejszy. Jednostka o pojemność 6,5 litra rozwija 770 KM a bolid pierwszą setkę osiąga w 2,8 sekundy. 

Reklama

Wersji Roadster, takiej jak egzemplarz z Warszawy, powstało zaledwie 800 sztuk. 

Cała sprawa zniszczenia Lamborghini budzi jednak pewne wątpliwości. Na jednym ze zdjęć widać dokładnie ślady butów pozostawione przez domniemanego sprawcę. Ślady na brudnym dachu, które wyglądają jak po prostu odciśnięte, by sprawić wrażenie, że na auto ktoś wszedł. 

Nie chcemy bawić się w snucie spiskowych teorii, ale przypomina nam to akcję sprzed trzech lat, w której "przypadkowy" przechodzień, przeskoczył przez ogrodzenie i porysował kluczem nadwozie innego Lamborghini Aventadora. 

Potem okazało się, że była to "eksperymentalna reklama" firmy zajmującej się oklejaniem samochodów. A tak się akurat składa, że poszkodowany, znany jako JOSE Kolekcjoner od pewnego czasu rozkręca pewną nową markę, która skupia się właśnie na włoskiej motoryzacji oraz modyfikowaniu Lamborghini.

***

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Lamborghini Aventador | Warszawa
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy