Tunel tylko dla samochodów. Piesi i rowerzyści mają zakaz
Kierowcy mogą już korzystać z tunelu pod Martwą Wisłą w Gdańsku. Przeprawa połączyła Trasę Słowackiego z Trasą Sucharskiego. Jako pierwsze przejechały m.in. zabytkowe pojazdy. Efektem otwarcia tunelu jest m.in. wprowadzenie zakazu wjazdu ciężarówek do śródmieścia.
Podwodna przeprawa w Gdańsku, na którą składają się dwie nitki tunelu, z których każda ma po dwa pasy ruchu, jest pierwszym tego typu obiektem w kraju i jedną z największych inwestycji na Pomorzu w ostatnich latach. Tunel (będący częścią Trasy Słowackiego łączącej port lotniczy z portem morskim) o długości całkowitej 1,4 km przebiega pod Martwą Wisłą na głębokości, w swym najniższym miejscu, prawie 35 m.
W sobotę w tzw. dniu otwartym tunelu, w ciągu kilku godzin na rowerze, biegnąc lub spacerując pokonało go ok. 30 tysięcy osób.
Prezydent Gdańska Paweł Adamowicz w niedzielę podał, że raz w roku, w trzecią sobotę kwietnia, tunel będzie udostępniany rowerzystom, na pamiątkę otwarcia przeprawy. Uważa, że "tunel już stał się wizytówką Gdańska". Ocenił, że gdańska inwestycja "ośmieli inne polskie miasta do budowy tuneli". "Została przekroczona w Gdańsku pewna bariera, czy potrafimy, czy możemy czy nas stać i jak widać, z dobrym efektem" - tłumaczył. Poinformował, że "Świnoujście od kilku lat przyjeżdża do Gdańska po naukę, po doświadczenia".
Dyrektor Zarządu Dróg i Zieleni (jest operatorem przeprawy), Mieczysław Kotłowski podał, że w momencie oddania do użytku tunelu, w centrum miasta ograniczony został ruch ciężarówek powyżej 24 ton. Na głównych ciągach komunikacyjnych ustawiono znaki uniemożliwiające ciężarówkom wjazd do śródmieścia. Zakazy stanęły na odcinkach al. Armii Krajowej, ul. Kartuskiej, Świętokrzyskiej, Podwala Przedmiejskiego, ul. Elbląskiej, Jana z Kolna i na Drodze Zielonej.
Prognozuje się, że w ciągu godziny z tunelu (w obu kierunkach) może korzystać ok. 700 pojazdów. Kotłowski podał, że roczny koszt utrzymania przeprawy, wraz z ubezpieczeniem, to ok. 3 mln zł.
Wicemarszałek województwa Ryszard Świlski ocenił, że tunel "za chwile wpisze się w system komunikacji oraz transportu pasażerskiego i towarowego w Gdańsku i w regionie". Zwrócił uwagę, że pod względem wartości jest to inwestycja porównywalna do Pomorskiej Kolei Metropolitalnej (ok. 1,1 mld zł); koszt budowy tunel to ok. 885 mln zł. Zauważył, że tak jak w przypadku Pomorskiej Kolei efekty będą widoczne za ok. pięć-sześć lat, tak i w przypadku tunelu efekty i przyzwyczajenie do przeprawy będą widoczne dopiero za jakiś czas.
Z tunelu mogą korzystać tylko pojazdy, piesi i rowerzyści mają zakaz wejścia. Dla rowerzystów przygotowano specjalną linię autobusową 258; autobusy tej linii kursować będą między węzłami Ku Ujściu a Marynarki Polskiej wahadłowo co około 30 minut (w godz. 6 - 19). Zapowiedziano, że Prom Wisłoujście kursować będzie tylko do końca maja.
Pierwotnie zakończenie budowy tunelu planowano na październik 2014 r. Na przedłużenie realizacji inwestycji wpływ miało ogłoszenie upadłości trzech polskich firm, które wygrały przetarg na budowę, m.in. Hydrobudowy Polska. Inwestycję dokończyła hiszpańska spółka Obrascon Huarte Lain (OHL). Na opóźnienie miały też wpływ trudności przy budowie siedmiu poprzecznych przejść bezpieczeństwa łączących obie nitki tunelu, które umożliwią ewakuację kierowców z jednej nitki do drugiej np. w przypadku awarii czy pożaru.
Koszt budowy tunelu wraz z pobliskim rondem to 885 mln zł brutto; w 85 proc. inwestycja jest dofinansowana z funduszy UE. Opóźnienie zakończenia inwestycji nie wpłynęło na wzrost kosztów budowy. Kontrakt na budowę podpisano w październiku 2011 r., a roboty rozpoczęły się wiosną 2012 r. Wykonano go metodą drążoną, za pomocą niemieckiej maszyny wiercącej TBM (Tunnel Boring Machine). Przy drżeniu tunelu wydobyto i wywieziono ok. 500 tys. ton urobku.
Ruch w tunelu będzie nadzorowany za pomocą 120 kamer przez całą dobę. Dopuszczalna prędkość to 70 km/godz., która może być okresowo ograniczana np. z powodu dużego natężenia ruchu czy zatoru przy wyjeździe