Stracił prawo jazdy, bo jechał o 54 km/h za szybko. Autobusem!

Kierowca, który przekroczył prędkość w terenie zabudowanym o 54 km/h stracił prawo jazdy na trzy miesiące. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że jechał... autobusem.

Do zdarzenia doszło w Wilkowie Wielkim w woj. dolnośląskim. Patrol drogówki zatrzymał do kontroli autobus jadący z prędkością 104 km/h. W miejscu tym obowiązuje organicznie prędkości do 50 km/h. 

Podczas kontroli okazało się, że za kierownicą siedzi 35-letni mieszkaniec Wrocławia. W związku z popełnionym wykroczeniem policjanci nałożyli na kierującego mandat oraz 10 punktów karnych. Zgodnie z przepisami, mężczyzna może odzyskać swoje prawo jazdy dopiero po 3 miesiącach. Dla zawodowego kierowcy to duży problem...

Jeśli kierowca, mimo zatrzymanego prawa jazdy, dalej będzie prowadzić pojazdy bez uprawnień i zostanie zatrzymany przez policję, okres ten przedłuży się do sześciu miesięcy. Kolejna "wpadka" bez prawa jazdy, zakończy się cofnięciem uprawnień i koniecznością ponownego zdawania egzaminu.

Reklama
INTERIA.PL/Policja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy