Stary "numer" motocyklistów. Policja nie ma litości - 500 zł i 8 punktów
Jedni zdejmują tablice z samochodów, inni zaginają je na motocyklach. Oba zachowania są niezgodne z przepisami, a policjanci chętnie karzą mandatami tych, którzy je praktykują. Przekonali się o tym na własnej skórze dwaj motocykliści zatrzymani przez grupę Speed. Za zaginanie “blach” dostali wysoki mandat i dużą liczbę punktów karnych.
Fani jednośladów, podobnie jak miłośnicy czterech kółek, miewają swoje humory. Wielu kierowców dla lepszego wyglądu swojego auta ryzykuje utratą dowodu rejestracyjnego. Motocykliści natomiast od czasu do czasu zaginają “blachy", żeby kamery i fotoradary nie mogły odczytać ich numerów rejestracyjnych. Problemy zaczynają się dopiero podczas kontroli drogowej.
Kilka dni temu policyjna grupa Speed namierzyła dwóch takich delikwentów i nie było mowy o taryfie ulgowej. Funkcjonariusze dobrze wiedzieli, do czego służy taka praktyka - obydwaj motocykliści zostali ukarani mandatem karnym w wysokości 500 zł, a dodatkowo do ich konta zostało dopisanych 8 punktów karnych.
Zgodnie z nowym taryfikatorem mandatów - podginanie tablic na motocyklu jest karane mandatem w wysokości 500 zł. Wcześniej za takie wykroczenie można było dostać symboliczną “stówkę". Jeśli motocyklista trafi na bardziej zdeterminowanego policjanta, sytuacja może zakończyć się utratą dowodu rejestracyjnego i jeszcze wyższą karą. Zgodnie z art. 60 prawa o ruchu drogowym, motocykliście zabrania się:
2) zakrywania świateł oraz urządzeń sygnalizacyjnych, tablic rejestracyjnych lub innych wymaganych tablic albo znaków, które powinny być widoczne;
3) ozdabiania tablic rejestracyjnych oraz umieszczania z przodu lub z tyłu pojazdu znaków, napisów lub przedmiotów, które ograniczają czytelność tych tablic;
3a) umieszczania na pojeździe tablic (tablicy) rejestracyjnych w innym miejscu niż konstrukcyjnie do tego przeznaczone.
Wszystko zależy od tego, na kogo trafimy, bowiem jeśli zostaniemy przyłapani na jeździe z podgięta tablicą, policjant powinien ukarać nas tylko mandatem karnym. Jednakże, funkcjonariusz może się także powołać się na art. 132 ust. 1 pkt 1 i zatrzymać dowód rejestracyjny: