Samochody wylądowały jeden na drugim

Uszkodzona lampa uliczna i volkswagen "zaparkowany" na BMW - taki niecodzienny widok czekał na olsztyńskich policjantów po zgłoszeniu dotyczącym kolizji. Na szczęście mimo, że zdarzenie wyglądało groźnie, nikomu nic się nie stało.

Do zdarzenia doszło w minioną niedzielę (24.09.2017) kilkanaście minut przed godz. 16:00 w Olsztynie. Jadący ul. Sikorskiego kierowca VW Polo nie zachował należytej ostrożności podczas zmiany pasa ruchu i najechał na prawidłowo jadące BMW, spychając je na pas zieleni.

Kierowca VW Polo stracił panowanie nad pojazdem, auto obróciło się bokiem, najechało na krawężnik i uderzyło w latarnie. W wyniku tego uderzenia tył auta uniósł się i po chwili opadł na BMW.

Choć zdarzenie wyglądało groźnie, na szczęście nikomu nic się nie stało. Pracujący na miejscu policjanci podjęli decyzję o zatrzymaniu prawa jazdy 28-latkowi kierującemu VW. Z uwagi na uszkodzenia pojazdów funkcjonariusze zatrzymali również ich dowody rejestracyjne. Sporządzili również dokumentację ze zdarzenia, która trafi do sądu. To tam podjęta zostanie decyzja, czy mieszkaniec powiatu zachowa swoje uprawnienia.

Reklama

Nagranie z kamer monitorignu pokazuje, że wystarczy chwila nieuwagi, by doszło do groźnego zdarzenia drogowego. W tym przypadku na szczęście nikt nie odniósł żadnych obrażeń, a uszkodzone zostały jedynie auta i uliczna latarnia. Nie wszyscy jednak mogą mieć tyle szczęścia, dlatego tak ważne jest aby zwracać uwagę na to, co dzieje się na drodze, patrzeć w lusterka i zachować ostrożność podczas wykonywania jakichkolwiek manewrów podczas jazdy.

Policja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy