Samochód stał, a jego silnik pracował na wysokich obrotach

Policjanci udzielili pomocy mężczyźnie, który zasłabł na jednym z dużych skrzyżowań w centrum Ostrołęki. Jego pojazd przez kilka minut blokował ruch na skrzyżowaniu, a mimo to nikt z osób postronnych się nie zatrzymał i nie sprawdził co dzieje się z kierowcą.

Do zdarzenia doszło na jednym ze skrzyżowań w centrum Ostrołęki. Patrolujący ten rejon policjanci, z wydziału patrolowego, w pewnym momencie zauważyli stojącą na zielonym świetle osobową toyotę. Mimo zmiany sygnalizacji kierujący nie reagował, a samochód stał i blokował przejazd.

Policjanci postanowili sprawdzić, co jest przyczyną takiego zachowania kierującego. Kiedy wysiedli z radiowozu, usłyszeli, że silnik toyoty pracuje na bardzo wysokich obrotach. Gdy dobiegli do samochodu, zobaczyli, że siedzący za kierownicą starszy mężczyzna trzyma nogę na "gazie". Kierowca nie ruszał się i nie było z nim kontaktu.

Reklama

Policjanci wyciągnęli mężczyznę z samochodu i zaczęli udzielać mu pierwszej pomocy. Wezwali także na miejsce karetkę pogotowia i zabezpieczyli miejsce zdarzenia.

Jak się okazało, mężczyzna z uwagi na swoją chorobę, potrzebował pilnej pomocy medycznej. Na szczęście w porę trafił do szpitala i jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.

Policja/Interia.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy