Rowerzysta miał 2 promile. Teraz grozi mu do 30 000 zł grzywny

Zatrzymany na Podkarpaciu 61-latek jechał rowerem mając 2 promile. Odmówił jednak przyjęcia mandatu i teraz jego sprawa trafi na wokandę. Grozi mu do 30 000 zł grzywny.

W sobotę 6 lutego podkarpaccy policjanci około godziny 8 rano podczas patrolu w miejscowości Ocieka (pow. ropczycko-sędziszowski) zwrócili uwagę na rowerzystę, którego styl jazdy zwrócił uwagę funkcjonariuszy.

Po zatrzymaniu 61-latka jadącego jednośladem policjanci przeprowadzili badanie alkomatem, które wykazało, że rowerzysta ma 2 promile alkoholu w organizmie.

Według obowiązujących od 1 stycznia 2022 roku przepisów funkcjonariusze chcieli ukarać mężczyznę za to przewinienie mandatem w wysokości 2500 zł, ale skorzystał on z prawa do odmowy przyjęcia mandatu.

Reklama

Wobec tego podkarpaccy policjanci skierowali wniosek o ukaranie pijanego 61-latka. Miejmy nadzieję, że mężczyzna był świadomy tego, że odmowa przyjęcia mandatu oznacza sprawę w sądzie, który może wymierzyć grzywnę do 30 000 zł.

***

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: pijany rowerzysta | kontrola drogowa
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy