Radiowóz jechał 240 km/h. A ile jechał kierowca audi?

​Ponad 240 km/h na liczniku miał kierujący radiowozem, który jechał w sobotę drogą ekspresową w powiecie świdnickim, za kierowcą audi.

W sobotę w godzinach porannych policjanci ze świdnickiej drogówki pełniący służbę w nieoznakowanym radiowozie wyposażonym w wideorejestrator zauważyli pojazd audi jadący z nadmierną prędkością. Kierujący audi poruszał się drogą ekspresową S17 w kierunku miejscowości Piaski. Radiowóz przyśpieszył i pojechał za audi.

Wykonany z dużej odległości, na 26-krotnym powiększeniu, pomiar wykazał, że radiowóz poruszał się z prędkością ponad 240 km/h. Ile jechało audi nie sposób wskazać, bowiem pomiar trwał za krótko i był wykonany ze zbyt dużej odległości, by ocenić czy oba samochody jechały z tą samą prędkością. A przypomnijmy, że wideorejestrator rejestruje obraz z kamery, na który jest nakładana prędkość radiowozu. Warunkiem rzetelnego pomiaru jest utrzymywania stałej odległości między radiowozem i pojazdem, którego prędkość ma być "mierzona".

"Mierzona" nieprzypadkowo podajemy w cudzysłowie, bowiem żaden pomiar de facto się nie odbywa, policjanci nie wykorzystują żadnych mierników laserowych czy radarowych. Po prostu policjant, opierając się na własnych oczach ma dopasować swoją prędkość do pojazdu przed nim, utrzymywać stałą odległość i włączyć zapis w rejestratorze.

Kierowca audi został zatrzymany do kontroli drogowej w miejscowości Janówek. Okazał się 41-letni mieszkaniec powiatu warszawskiego.

Reklama

Policjanci ukarali 41-latka mandatem karnym w najwyższej wysokości tj. 500zł oraz 10 punktami karnymi. 

Policja/Interia.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy