Potrącił na pasach bo... miał zaparowane szyby

​Policjanci z oświęcimskiej drogówki, wykonujący czynności w związku z potrąceniem pieszej na przejściu dla pieszych, z niedowierzaniem wysłuchali wyjaśnień kierowcy. Mężczyzna tłumaczył, że nie zauważył kobiety z dzieckiem przechodzących przez przejście dla pieszych, ponieważ... miał zaparowane szyby.

Do zdarzenia doszło w czwartek po godzinie 7.00 na ulicy Tysiąclecia w Oświęcimiu. Służby ratunkowe otrzymały zgłoszenie dotyczące potrącenia kobiety na przejściu dla pieszych.

Na miejsce udali się policjanci z oświęcimskiej drogówki, którzy ustalili, że 34-letni mieszkaniec Oświęcimia, kierując Volkswagenem Passatem, potrącił przechodzącą przez przejście dla pieszych 42-letnią mieszkankę Oświęcimia. Kobieta miała pod opieką swojego siedmioletniego syna, który uniknął potrącenia, gdyż zdołał uskoczyć na chodnik.

Podczas czynności sprawca potrącenia tłumaczył, że nie zauważył pieszych, gdyż miał zaparowane szyby w samochodzie...

Reklama

Po badaniach lekarskich okazało się, że piesza  w wyniku potrącenia doznała jedynie ogólnych potłuczeń. W związku z tym sprawa została uznana za kolizję, a jej sprawca został ukarany 500zł mandatem oraz 10 punktami karnymi.

Piesi mogą mówić o szczęściu, że tak się sytuacja zakończyła, a kierowca o łaskawości policjantów, którzy za stworzenie zagrożenia w ruchu drogowym mogli zatrzymać prawo jazdy i skierować sprawę do sądu.


Policja/Interia.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy