Potrącił 13-latkę i jej dziadka. Nie zatrzymał się. Policja już go ma

Policjanci zatrzymali 52-latka, który na oznakowanym przejściu dla pieszych potrącił 13-latkę i jej dziadka. Mężczyzna po tym jak zbiegł z miejsca zdarzenia był poszukiwany na terenie całego kraju. Zatrzymany usłyszał już zarzuty i został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące.

W sobotę, 16.02.2019 r., około godz. 18:00 w Piekarach Śląskich, na oznakowanym przejściu dla pieszych doszło do bardzo groźnego wypadku. 13-latka i jej dziadek zostali potrąceni przez samochód. Z poważnymi obrażeniami zostali przewiezieni do szpitala, a sprawca odjechał z miejsca nie udzielając im pomocy.

Przejście, na którym doszło do potrącenia objęte było monitoringiem, który zarejestrował jego przebieg. Po jego obejrzeniu, policjanci ustalili, że jadący od Świerklańca kierowca volkswagena polo, zignorował sygnalizację świetlną i wjechał na przejście dla pieszych na czerwonym świetle.

Reklama

Piesi, którzy przechodzili przez jezdnię na zielonym świetle, kompletnie nie spodziewali się takiej sytuacji i nie zdążyli uniknąć potrącenia.

Niedługo później policjanci znaleźli uszkodzonego, porzuconego volkswagena. Stróże prawa w pierwszej kolejności ustalili personalia kierowcy i powiadomili o jego poszukiwaniu jednostki policji w całym kraju.

52-latek został zatrzymany w Łodzi. Jeszcze tego samego dnia doprowadzono go do Piekar Śląskich. Podejrzany usłyszał zarzut potrącenia dwóch osób na oznakowanym przejściu dla pieszych. Mężczyzna nie uniknie także odpowiedzialności za to, że nie udzielił pomocy poszkodowanym. 52-latek może spodziewać się wyższego wyroku, bowiem był już wcześniej karany za przestępstwa przeciwko bezpieczeństwu w komunikacji.

Na wniosek prokuratora, sąd tymczasowo aresztował mężczyznę na trzy miesiące.

Policja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy