Płacenie za autostradę trwa dłużej niż sam przejazd

Kierowcy planują zasypać Ministerstwo Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej wnioskami o odtajnienie umowy koncesyjnej dotyczącej płatnej autostrady A4 Kraków-Katowice.

Dokument zawarty z firmą Stalexport to jedna z najpilniej strzeżonych tajemnic. Resort ministra Sławomira Nowaka dwukrotnie odmówił wglądu w umowę gminie Jaworzno, więc teraz sprawy postanowili wziąć w swoje ręce kierowcy.

Ministerstwo odmawiając udostępnienia umowy gminie Jaworzno, stwierdziło, że prezydent miasta - zgodnie z obowiązującymi przepisami - nie może otrzymać takiego dokumentu. "Gmina Jaworzno nie posiada legitymacji do wystąpienia do ministra transportu, budownictwa i gospodarki morskiej, ponieważ ustawa o dostępie do informacji publicznej nie przewiduje uprawnienia organu administracji publicznej do występowania do innego podmiotu zobowiązanego na podstawie art. 4 o udzielenie stosownej informacji" - to wyjaśnienia prawników ministerstwa, do których dotarł reporter RMF FM.

Reklama

Urzędnicy dodali natomiast, że prawo takie ma każdy obywatel, czyli także kierowca, i to wystarczyło, aby ludzie korzystający z autostrady zaczęli wysyłać listy do ministra o odtajnienie umowy.

- Chciałbym się dowiedzieć dlaczego na bramkach są nieustannie korki, dlaczego zapłacenie za autostradę trwa dłużej niż przejazd autostradą - mówi jeden z użytkowników płatnej autostrady. - Chcę z zapisów tajnej umowy dowiedzieć się, jakie inwestycje miał Stalexport zrealizować, jakie są drogi konkurencyjne dla autostrady i jakie maksymalne stawki może zażądać koncesjonariusz za przejazd odcinkiem Kraków-Katowice - dodaje inny.

Użytkownicy płatnej autostrady A4 utworzyli w internecie specjalna stronę www.autostradadlaludzi.pl, na której znajdują się przygotowane wnioski o odtajnienie umowy koncesyjnej. Zgodnie z przepisami ministerstwo powinno zająć się każdym takim wnioskiem, co oznacza, że jeśli trafi do Warszawy kilka tysięcy listów, to każdy powinien być rozpatrzony, a odpowiedź przesłana nadawcy.

W ciągu aż czteroletniej batalii oficjalnie udało się poznać zaledwie kilka danych z najpilniej strzeżonej umowy podpisanej ze Stalexportem. Gmina Jaworzno chce poznać zapisy koncesji ponieważ Stalexport częściowo zamknął węzeł Jeleń uniemożliwiając rozwój strefy ekonomicznej, co doprowadziło do wielomilionowych strat. Odtajnienie dokumentów pozwoliłoby także poznać metody obliczania podwyżek dla kierowców za przejazd trasą A4 z Krakowa do Katowic.

RMF
Dowiedz się więcej na temat: A4 Kraków-Katowice
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy