Pijany dziennikarz Kamil D. spowodował kolizję na autostradzie A1

Znany dziennikarz telewizyjny Kamil D. został zatrzymany przez policję w piątek po tym, jak na drodze krajowej nr 1 pod Piotrkowem Trybunalskim wziął udział w kolizji. Mężczyzna miał w 2,6 prom. alkoholu w wydychanym powietrzu.

Jak podała piotrkowska oficer prasowa asp. Ilona Sidorko, do kolizji doszło ok. godz. 12.50 na remontowanym odcinku drogi krajowej nr 1.

"Kierujący samochodem  BMW X6 M 51-letni mieszkaniec woj. śląskiego, poruszając się remontowanym odcinkiem drogi krajowej nr 1 w kierunku Katowic, najechał na pachołki oddzielające pasy ruchu. Następnie jeden z pachołków uderzył w auto nadjeżdżające z przeciwka" - wyjaśniła.

Nikt z uczestników kolizji nie ucierpiał, natomiast po zbadaniu ich alkomatem okazało się, że kierowca BMW ma 2,6 prom. alkoholu w wydychanym powietrzu.

Reklama

Według lokalnych mediów, m.in. "Dziennika Łódzkiego", którego reporter był na miejscu zdarzenia, sprawcą kolizji był dziennikarz Kamil D. Świadkowie przebywający na miejscu zdarzenia mieli też zwrócić uwagę na fatalny stan zimowych (!) opon, na których poruszało się BMW. Zaskakujące, szczególnie w samochodzie mającym 575 KM pod maską.

"Na pewno zostanie ukarany za spowodowanie kolizji oraz przestępstwo, jakim jest jazda w stanie nietrzeźwości - grozi za nią do dwa lat więzienia" - dodała Sidorko.

PAP/INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy