Nocny zlot fanów motoryzacji rozbity przez policjantów

Kieleccy policjanci rozbili nocny zlot fanów motoryzacji. Funkcjonariusz mieli podejrzenie, że kierowcy nie zamierzają tylko oglądać swoich maszyn, ale chcą "szaleć na ulicach miasta".

Według policjantów na nieformalnym zlocie stawiło się kilkuset kierowców. Funkcjonariusze uznali, że mają oni zamiar "ruszyć na ulice miasta, by prawdopodobnie prezentować swoje umiejętność za kierownicą oraz moc silników". 

Masowe kontrole uczestników zlotu

Podczas masowych kontroli policjanci zatrzymali kilka praw jazdy i dowodów rejestracyjnych. Na kilkudziesięciu kierowców nałożyli mandaty karne. Akcję policjantów z Kielc wspierali policjanci ze skarżyskiej i starachowickiej komendy, którzy używali nieoznakowanych radiowozów.

W ciągu nocy policjanci skontrolowali 81 kierowców i ich samochody. Funkcjonariusze zatrzymali cztery prawa jazdy za przekroczenie prędkości w obszarze zabudowanym, a także wystawili 63 mandaty. Za stan techniczny (głównie polegający na nieprzepisowych przeróbkach) zatrzymano dowody rejestracyjne dziesięciu samochodów. 

Reklama

Rekordzistka przekroczyła prędkość o 72 km/h

Na długo ten wieczór zapamięta 19 -letnia mieszkanka gminy Daleszyce, która na kieleckim odcinku drogi krajowej nr 73 w obszarze zabudowanym przekroczyła dozwoloną prędkość o 72 km/h. Jadąca volkswagenem kobieta, tam gdzie należy poruszać się z prędkością do 50 km/h jechała 122 km/h. 19-latka na 3 miesiące pożegnała się z uprawnieniami, jej "konto" zasiliło 15 punktów karnych, będzie również musiała zapłacić 2500 złotych mandatu.

Policjanci zapowiadają, że nie dopuszczą do kolejnych nieformalnych, nocnych zlotów pasjonatów motoryzacji.

***

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: zloty samochodowe | policja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy