Niezwykły i tragiczny wypadek. Koło zabiło kierowcę

Policjanci z Komendy Powiatowej w Poddębicach pod nadzorem Prokuratury Rejonowej wyjaśniają okoliczności wypadku drogowego, do którego doszło na terenie gminy Wartkowice. Kierowca autokaru zginął na miejscu, pozostałym pasażerom zapewniono pomoc i schronienie.

1 marca 2019 roku około godz. 1:40 w miejscowości Tur  na drodze wojewódzkiej nr 703 doszło do zdarzenia drogowego ze skutkiem śmiertelnym.

Ze wstępnych ustaleń funkcjonariuszy wynika, że w samochodzie ciężarowym podczas manewru wymijania urwało się tylne koło, które uderzyło w szybę czołową autokaru.

Na skutek uderzenia kierowca autokaru poniósł śmierć miejscu, a pojazd zjechał z drogi i przewrócił się na bok w przydrożnym rowie.

Autokarem podróżowało 15 obywateli Ukrainy.  Dwoje pasażerów przewieziono do szpitala, pozostałym osobom udzielono pomocy w postaci schronienia na terenie jednej z placówek szkolnych.

Reklama

Kierowca ciężarówki był trzeźwy. Na miejscu zdarzenia pracowały służby ratownicze. Droga była zablokowana a policjanci wyznaczyli objazdy.

Przypomnijmy, że kilka dni temu doszło do innego niezwykłego wypadku - leżący na jezdni kawał metalowej rury został podbity przez przejeżdżający samochód i uderzył w szybę auta jadącego z tyłu, przebijając ją i ciężko raniąc kierowcę. Po uderzeniu w twarz mężczyzna stracił przytomność, jego auto zjechało do rowu.

Kierowca w szpitalu przeszedł operację, lekarze stwierdzili, że od śmierci dzieliły go centymetry.


Policja/Interia.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy