Niebezpieczne wyprzedzania na przejściu

​ Kilka dni temu policjanci mazowieckiej drogówki wspólnie z policjantami z Samodzielnego Pododdziału Kontrterrorystycznego Policji w Radomiu prowadzili akcje przy użyciu drona w stosunku do kierujących którzy popełnili wykroczenia godzące w bezpieczeństwo pieszych i rowerzystów.

Była to pierwsza i biorąc pod uwagę "zapominalstwo przepisów" wśród wielu kierowców NA PEWNO nie ostatnia taka akcja na mazowieckich drogach. Rzeczywistość na drogach Mazowsza prowokuje do prowadzenia kolejnych tego typu działań z wykorzystaniem drona w przyszłości. 

Dla przypomnienia, Art. 26. 3. ustawy Prawo o ruchu drogowym wyraźnie mówi, że

Kierującemu pojazdem zabrania się:

1) wyprzedzania pojazdu na przejściu dla pieszych i bezpośrednio przed nim, z wyjątkiem przejścia, na którym ruch jest kierowany;

2) omijania pojazdu, który jechał w tym samym kierunku, lecz zatrzymał się w celu ustąpienia pierwszeństwa pieszemu.

Reklama

Jednak na skrzyżowaniu ze światłami powyższy przepis nie obowiązuje.

Praktycznie rzecz ujmując, wyprzedzanie to przejeżdżanie z większą prędkością obok innego pojazdu jadącego w tym samym kierunku. Więc teoretycznie jeśli kierowca na sąsiednim pasie niespodziewanie zwolni a my wyminiemy go z większą prędkością, to w świetle prawa właśnie go wyprzedziliśmy, nawet jeśli nasza prędkość była stała.

Za wyprzedzenie innego pojazdu na przejściu dla pieszych lub tuż przed nim grozi mandat w wysokości 200 zł i 10 punktów karnych. To zresztą jest niekonsekwencją, są zdecydowane różnice między takim wyprzedzaniem, jak na zarejestrowanym przez policję nagraniu, a takim wyprzedzaniem, jak wspomniane wyżej, gdy dwoma pasami poruszają dwa strumienie samochodów, a jedna z kolumn jedzie wolniej lub zwalnia.

Policja/Interia.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy