​Na bramkach autostrad osobne pasy dla pojazdów z viaAUTO

Od 15 lipca na bramkach autostrad zarządzanych przez GDDKiA wydzielone zostaną pasy dla posiadaczy urządzeń poboru opłat viaAUTO. Mając to urządzenie, kierowcy pojazdów do 3,5 tony (czyli m.in. osobowych) nie będą musieli stać w kolejkach do zwykłych bramek.

Od 15 lipca na bramkach autostrad zarządzanych przez GDDKiA wydzielone zostaną pasy dla posiadaczy urządzeń poboru opłat viaAUTO. Mając to urządzenie, kierowcy pojazdów do 3,5 tony (czyli m.in. osobowych) nie będą musieli stać w kolejkach do zwykłych bramek.

Urządzenia viaAUTO dla pojazdów o dopuszczalnej masie całkowitej do 3,5 tony to funkcjonująca od czerwca 2012 r. część elektronicznego systemu viaTOLL, pobierającego od lipca 2011 r. opłaty m.in. za przejazdy ciężarówek.  

 Urządzenia viaAUTO instaluje się na przedniej szybie, przy lusterku wstecznym. W odróżnieniu od viaBOX-ów dla ciężarówek, nie muszą być one zarejestrowane w systemie i można je przenosić między samochodami. Nie mogą ich używać motocykliści. Z viaAUTO można korzystać na zarządzanych przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA) płatnych odcinkach autostrad A4 Wrocław-Gliwice i A2 Konin-Stryków.   

Reklama

Jak poinformowali podczas briefingu w Gliwicach przedstawiciele firmy Kapsch - operatora systemu viaTOLL, wprowadzana przez GDDKiA zmiana będzie dotyczyła placów poboru opłat w rejonie Gliwic, Wrocławia, Konina i Strykowa. Do skrajnych prawych pasów przeznaczonych dla pojazdów korzystających z viaTOLL zostaną dołożone kolejne pasy - dla pojazdów z viaAUTO. Będą one wyróżnione pomarańczowym kolorem, nad nimi pojawią się oznaczenia o możliwości przejazdu tylko z urządzeniem viaAUTO.   

Ich użytkownicy, podczas przejazdu przez miejsce z zainstalowanymi czujnikami, czyli odpowiednią bramkę na autostradzie, muszą zwolnić do 20 km/h. Wówczas z wcześniej przedpłaconego konta ściągana jest odpowiednia kwota - taka sama, jak opłacana konwencjonalnie - a szlaban unosi się.    Taka procedura przebiega znacznie szybciej, niż gdyby zatrzymywać się przy okienku i płacić ręcznie. Przeciętna przepustowość jednej bramki z poborem manualnym to 120 pojazdów na godzinę, a bramki viaTOLL - 280 pojazdów na godzinę. Standardowe bramki praktycznie od początku ich uruchomienia nie mają wystarczającej przepustowości - w przypadku A4 były obliczane na ruch rzędu 40 tys. pojazdów na dobę. Tymczasem 17 kwietnia przez autostradę A4 Wrocław-Gliwice przejechały rekordowe 93 tys. pojazdów, stojąc w znacznych korkach do bramek.   

Jak mówiła rzeczniczka projektu viaTOLL Dorota Prochowicz, urządzenia viaAUTO mogą być szczególnie przydatne dla kierowców korzystających z autostradowej obwodnicy Gliwic.    Choć od placu poboru opłat w Żernicy obwodnica jest częścią płatnej autostrady A4 do Wrocławia, w ruchu lokalnym, czyli do węzła Kleszczów, przejazd jest bezpłatny. Kierowcy przy wjeździe na autostradę pobierają jednak bilet, a potem, przy zjeździe, oddają go, nie płacąc. Tym samym stoją w korkach do bramek tak samo, jak płacący. W ostatnich miesiącach udział ruchu lokalnego na placu poboru opłat w Żernicy sięgał 30-40 proc. całości. 

  GDDKiA nie przewiduje rozbudowy istniejących placów poboru opłat. Wydzielenie na istniejących placach pasów wyłącznie dla użytkowników viaAUTO zmniejszy liczbę bramek obsługiwanych konwencjonalnie. Aby zapobiec wzrostowi korków, operator viaTOLL chce zachęcić większą niż dotąd liczbę kierowców do korzystania z urządzeń viaAUTO. Obecnie za ich pośrednictwem odbywa się tylko 1,73 proc. wszystkich płatności (z czego 80 proc. na A4, a 20 proc. na A2).

   Dlatego urządzenie viaAUTO od 4 lipca ma przez miesiąc mieć niższą cenę - będzie kosztowało 100 zł (w tę cenę wliczone będzie też 50 zł doładowania). Obecnie na viaAUTO trzeba wydać 135 zł (bez doładowania).   

Udogodnienia dla posiadaczy viaAUTO mają być krokiem w kierunku realizacji planu GDDKiA, która zamierza wprowadzić bezbramkowy, elektroniczny pobór opłat jako docelowy dla całej sieci autostrad, łącznie z odcinkami zarządzanymi przez prywatnych koncesjonariuszy. Decyzję o rozpoczęciu prac nad takim systemem opłat resort infrastruktury i rozwoju podjął 22 kwietnia br.   

Przedstawiciele firmy Kapsch, która zaprojektowała, wdrożyła oraz obsługuje system viaTOLL jeszcze do 2018 r., przypominają, że jest on własnością Skarbu Państwa i niezależnie od tego, kto będzie jego kolejnym operatorem, jego infrastruktura - łącznie z urządzeniami viaBOX i viaAUTO - będzie nadal wykorzystywana.  

 "Bez względu na to, czy GDDKiA po 2018 r. wybierze innego operatora, czy nadal będzie to firma Kapsch, to urządzenie będzie nadal działało. Ma baterię na siedem lat i będzie kompatybilne z każdym systemem" - podkreślił Krzysztof Gorzkowski z Kapscha.   

Od początku czerwca 2012 r. dotąd sprzedano 8208 urządzeń viaAUTO (w tym 1,2 tys. sztuk przekazanych służbom ratowniczym).

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy