Motocyklista uzbierał 221 punktów karnych!

Na tak imponującą ilość punktów "wycenili" policjanci cztery dni "dokonań" 24-letniego motocyklisty.

W lipcu ubiegłego roku pewien mieszkaniec Lędzina spowodował kolizję - wjechał swoim motorem w samochód osobowy. Policjanci, którzy zostali wezwani na miejsce zdarzenia, znaleźli kamerę, która była przymocowana do jednośladu i nagrywała poczynania 23-latka.


Podczas analizy nagrań okazało się, że przy okazji zarejestrowano popisy drugiego motocyklisty, którego tożsamość udało się po pewnym czasie ustalić. Policjanci przedstawili temu mężczyźnie 46 zarzutów dotyczących wykroczeń drogowych, które popełnił w ciągu zaledwie czterech dni. Będzie on odpowiadał między innymi za wyprzedzanie na linii podwójnej ciągłej, niestosowanie się do znaku STOP, jazdę pasem jezdni przeznaczonym dla przeciwnego kierunku ruchu, przejazd na czerwonym świetle i szereg innych.

Reklama

Odpowie też za to, że będąc świadkiem kolizji z udziałem swojego kolegi nie udzielił pomocy uczestniczącym w zdarzeniu kierowcom i oddalił się z tego miejsca. W wyniku popełnionych wykroczeń do kartoteki motocyklisty przypisano aż 221 punktów karnych. O jego dalszym losie będzie teraz decydował sąd.

INTERIA.PL/Policja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy