Miała być droga - nie ma. Będzie odszkodowanie

​Po dwóch latach oczekiwań, stu mieszkańców Wałbrzycha dostanie odszkodowania za wywłaszczenia. W miejscu ich domów miała powstać obwodnica. Drogi wciąż nie ma, a ludzie mieszkają w budynkach, do których nie mają praw. Decyzja o wypłacie pieniędzy w końcu zapadła.

Odszkodowania trafią do mieszkańców we wrześniu. Wypłaci je Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad. Chodzi w sumie o kwotę blisko 19 milionów złotych.

Pieniądze na ten cel rząd przeznaczył już na początku roku. Wcześniej całą procedurę blokował jednak spór miasta z GDDKiA o to, kto powinien zająć się sprawą.

Poszkodowani z ulgą przyjęli informację o rozwiązaniu sporu, przyznają jednak, że cieszyć będą się dopiero wtedy, gdy pieniądze pojawią się na ich kontach.

Problemy mieszkańców zaczęły się po tym, jak Wałbrzych odzyskał status miasta na prawach grodzkich. Wówczas Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad, która rozpoczęła przygotowania do budowy obwodnicy miasta stwierdziła, że to miejscy urzędnicy powinni zająć się sprawą. Spór w tej kwestii trwał kilka miesięcy.

Reklama

(abs)

RMF FM
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy