Miał przy sobie narkotyki i chciał uciec przed policją. Skończył w rowie

Pościg za kierowcą Audi A4 trwał bardzo długo. Mógłby trwać jeszcze dłużej, gdyby nie zdecydowane działania policjantów z Rzeszowa.

Policjanci z Przemyśla wspólnie z funkcjonariuszami Krajowej Administracji Skarbowej, w miejscowości Zadąbrowie zatrzymywali do kontroli Audi A4. Z posiadanych informacji  wynikało, że kierujący tym pojazdem może przewozić substancje zabronione.

Kierowca Audi zignorował wydane polecenie do zatrzymania się i zaczął uciekać. Funkcjonariusze podjęli pościg za samochodem, który z nadmierną prędkością mijał miejscowości Sośnica Jarosławska, Walawa, Skołoszów, zjeżdżał w polne drogi, a w miejscowości Zadąbrowie wjechał na autostradę A4 w kierunku Rzeszowa.

Reklama

Kiedy mężczyzna wjechał na teren Rzeszowa, do pościgu dołączyli się miejscowi policjanci i funkcjonariusze z oddziału prewencji. Kierowca Audi przekraczał znacznie prędkość, wjeżdżał na chodniki, przejeżdżał przez skrzyżowania na czerwonym świetle, zmuszał innych kierujących do zatrzymania się. Ostatecznie uciekiniera zatrzymali policjanci z rzeszowskiej prewencji. Nagranie zostało ucięte w tym miejscu, ale możemy domyślać się, że uderzyli oni w Audi, przez co auto wpadło do rowu. W samochodzie 45-letniego mieszkańca Przemyśla policjanci znaleźli i zabezpieczyli znaczną ilości narkotyków.

Mężczyzna oprócz popełnionych wykroczeń w ruchu drogowym, odpowie za posiadanie znacznej ilości substancji psychoaktywnych oraz niezatrzymanie się do kontroli drogowej. Na wniosek Prokuratury Rejonowej w Przemyślu, sąd zastosował wobec podejrzanego środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres trzech miesięcy. Grozi mu kara do 10  lat pozbawienia wolności.

Policja/Interia.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy