Matka potrąciła autem wózek z synkiem; trzylatek trafił do szpitala

Trzyletni chłopczyk z poważnymi obrażeniami w okolicy głowy trafił do szpitala po tym, jak matka najechała samochodem na wózek, w którym było dziecko. Do zdarzenia doszło w poniedziałek w Ustrzykach Dolnych (Podkarpackie).

Jak poinformowała  oficer prasowy tamtejszej policji mł. asp. Aleksandra Wołoszyn-Kociuba, kobieta po zaparkowaniu samochodu - hondy CR-V - wsadziła swojego synka do wózka, który ustawiła przed maską auta, a sama wróciła do samochodu, żeby uchylić okna.

"Aby to zrobić, musiała uruchomić silnik. Niestety, prawdopodobnie za mocno przekręciła kluczyk i auto ruszyło do przodu. W efekcie wózek z dzieckiem znalazł się pod samochodem" - mówiła Wołoszyn-Kociuba. Oficer prasowej chodziło zapewne o przekręcenie kluczyka tak, by włączyć stacyjkę, ale bez uruchamiania silnika.

Reklama

W wyniku zdarzenia dziecko doznało "dość poważnych obrażeń" w okolicach głowy. Chłopczyk został przetransportowany śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego do szpitala w Rzeszowie. Był przytomny; matka dziecka była trzeźwa - dodała oficer prasowy ustrzyckiej policji.

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy