Ma cztery zakazy prowadzenia, a jeździł zawodowo i uciekał przed policją

W kontekście zbliżającego się zaostrzenia kar dla kierowców, mówi się że są konieczne, ponieważ obecne nie przynoszą odpowiedniego skutku. Tylko co zmienią one w sytuacji takich kierowców, którzy co prawda stają wielokrotnie przed sądem, ale są puszczani wolno?

Jak poinformował w piątek oficer prasowy rzeszowskiej policji nadkom. Adam Szeląg, do zdarzenia doszło w czwartek rano w podrzeszowskiej Palikówce, gdzie prowadzona była kontrola prędkości. Okazało się, że kierowca ciężarowego Iveco przekroczył dopuszczalną prędkość o 33 km/h.

"W związku z ujawnionym wykroczeniem, policjanci podali kierującemu sygnał do zatrzymania. Jednak kierujący ciężarowym Iveco nie zahamował, ominął policjanta i zaczął uciekać. Funkcjonariusze ruszyli w pościg. Uciekający kierowca jechał całą szerokością drogi. Po kilku kilometrach, gdy skręcił w drogę gruntową, policjanci zatrzymali go" - relacjonował oficer prasowy rzeszowskiej policji.

Reklama

Za kierownicą ciężarówki siedział 25-letni mieszkaniec powiatu łańcuckiego. "Po sprawdzeniu okazało się, co było powodem jego zachowania. 25-latek był wprawdzie trzeźwy, jednak ma cztery aktualne sądowe zakazy prowadzenia pojazdów wszystkich kategorii" - wyjawił nadkom. Szeląg.

Po wykonaniu czynności mężczyzna został zwolniony, a jego samochód przekazany wskazanej osobie. Młodemu mężczyźnie grozi odpowiedzialność karna za niezatrzymanie się do kontroli oraz za złamanie sądowego zakazu. Odpowie również za popełnione wykroczenia: prowadzenie pojazdu bez uprawnień i niestosowanie się do ograniczenia prędkości.

***

PAP/INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: prawo jazdy | alkohol | Policja (film)
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy