Koniec korków na polskich autostradach? Zielone światło dla ważnych zmian!
Szykują się duże zmiany w sposobie płatności za autostrady w Polsce. Pojawiła się szansa na wprowadzenie systemu, który powinien zdecydowanie upłynnić ruch w puntach poboru opłat! Niestety - nie mamy co marzyć o likwidacji bramek.
Mimo zastrzeżeń Senatu w Sejmie przegłosowany został projekt nowelizacji Ustawy o drogach publicznych. Oznacza to, że nowe rozwiązania czekają już tylko na podpis prezydenta i jest całkiem prawdopodobne, że zaczną obowiązywać już 1 lipca. Co dokładnie się zmieni? Wraz z tą datą - niewiele. Nowe przepisy dają jednak zielone światło dla szerszego wykorzystania nowinek technicznych, które mogą upłynnić ruch na polskich autostradach. Chodzi np. o wykorzystanie systemu automatycznego skanowania numerów rejestracyjnych na bramkach poboru opłat. Dzięki niemu - jeśli pojazd występować będzie w bazie danych specjalnej aplikacji do poboru opłat - szlaban otworzy się przed nim automatycznie. Oznacza to, że ruch może się odbywać zdecydowanie płynniej!
W myśl nowych przepisów, za pobór opłat na płatnych odcinkach pozostających we władaniu Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad odpowiadać będzie teraz Krajowa Administracja Skarbowa. Ta już dziś rozważa możliwość zainwestowania w videotolling, czyli - właśnie - stworzenie systemu do automatycznego rozpoznawania tablic rejestracyjnych. Pamiętajmy jednak, że nowe przepisy dopiero otwierają drogę dla takiej inwestycji, więc od stworzenia i uruchomienia całego systemu dzielą nas jeszcze lata. Nie ma więc szans na to, by w najbliższych miesiącach - szczególnie w sezonie wakacyjnym - na płatnych autostradach nie tworzyły się korki. Te mogą być prawdziwą zmorą tegorocznych wyjazdów. Pamiętajmy bowiem, że w obawie przed zarażeniem koronawirusem, bądź ewentualną kwarantanną, miliony rodaków deklarują rezygnację z zagranicznych wyjazdów i odpoczynek w kraju...
Nowelizacja oznacza również duże zmiany dla firm transportowych. Zakłada bowiem stworzenie nowego systemu poboru opłat na drogach krajowych, z którego korzystają dziś głównie pojazdy o DMC powyżej 3,5 tony. Zamiast stosowanych obecnie transponderów viaBOX, które komunikują się z bramownicami, miałyby się pojawić nowe urządzenia działające w oparciu o nawigację satelitarną GPS. W połączeniu ze specjalną aplikacją system mógłby więc śledzić położenie pojazdów i automatycznie naliczać opłaty, gdyby tylko wjechałyby one na płatne odcinki. Byłoby to wygodniejsze nie tylko dla właścicieli firm transportowych i samych kierowców, ale również dla budżetu. Z czasem można by w ogóle zrezygnować z utrzymywania większości bramownic.