Kiedy zniknie 8,5-kilometrowa dziura w drodze S1?

Katowicki oddział GDDKiA czeka na decyzję ws. zgody na budowę ok. 8,5-kilometrowego tzw. obejścia Węgierskiej Górki, aby - być może jeszcze w tym roku - ogłosić szacowany na ponad 1,5 mld zł przetarg.

To ostatni brakujący fragment trasy S1 między Bielskiem-Białą i Zwardoniem i jeden z czterech fragmentów tej arterii przeznaczonych do realizacji (budowy lub rozbudowy) w rządowym Programie Budowy Dróg Krajowych na lata 2014-2023 (z perspektywą do 2025 r.).

To także kluczowa inwestycja dla południowej części woj. śląskiego. Po niedawnym otwarciu na Słowacji przygranicznego odcinka autostrady D3, na Żywiecczyźnie znacznie zwiększył się ruch tranzytowy. Połączenie istniejących fragmentów trasy S1 na wysokości Węgierskiej Górki przebiega tymczasem m.in. przez centrum tej miejscowości, a także sąsiedniej Milówki.

Reklama

Brakujący tam dotąd odcinek S1 będzie przebiegał w trudnym terenie. Przewidziano m.in. dwa tunele o długości ok. 830 m i 980 m. Z tego względu szacowany koszt inwestycji to ok. 350 mln euro. Taka wartość znalazła się w drugim wniosku o dofinansowanie w ramach unijnego instrumentu CEF (Connecting Europe Facility) - który w połowie br., podobnie jak pierwszy, ubiegłoroczny, nie uzyskał dofinansowania.

W tej sytuacji, jak przekazał PAP rzecznik katowickiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad Marek Prusak, zgodnie z wcześniejszymi deklaracjami ministerstwa infrastruktury, odcinek ten ma być realizowany z innych środków.

Według harmonogramu realizacji inwestycji z końca ub. roku katowicki oddział GDDKiA planował pozyskanie zgody na realizację obejścia Węgierskiej Górki w 2017 r., rozpoczęcie przetargu w tym samym roku, podpisanie umowy z wykonawcą w 2018 r. i zakończenie prac dwa lata później.

W maju br. ówczesny wiceminister infrastruktury i budownictwa Jerzy Szmit podtrzymywał deklarację, że przetarg na drogę S1 w rejonie Węgierskiej Górki zostanie ogłoszony jeszcze w tym roku. Na początku listopada br. wiceminister rodziny Stanisław Szwed mówił w Bielsku-Białej, że rozpoczęcie budowy powinno nastąpić w 2019 r.

Wicewojewoda śląski Jan Chrząszcz wyjaśniał wówczas, że przed wydaniem decyzji ws. zgody na realizację inwestycji drogowej Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska wyda jeszcze decyzję środowiskową, od której będzie zależało, czy będą potrzebne korekty w projekcie. Deklarował, że wojewoda będzie chciał wydać decyzję o zgodzie na budowę do końca br.

Rzecznik katowickiego oddziału GDDKiA poinformował PAP, że inwestor czeka na ten dokument, aby móc ogłosić przetarg na budowę obejścia Węgierskiej Górki - w razie szybkiego otrzymania zgody, być może jeszcze w tym roku.

Obecny Program Budowy Dróg Krajowych zakłada również budowę drugiej jezdni wysuniętego najdalej na północ odcinka S1 Lotnisko - Podwarpie (ok. 9,5 km - przetarg, wobec wycofania się wyłonionego wykonawcy, nadal pozostaje w toku); przebudowę do standardu drogi ekspresowej obecnej kolizyjnej dwujezdniowej "jedynki" od Podwarpia do Dąbrowy Górniczej (7,7 km; trwa projektowanie) oraz budowę nowego odcinka Mysłowice - Bielsko-Biała (ok. 40 km, trwa przetarg na tzw. koncepcję programową).

W grudniu ub. roku odcinki: Podwarpie - Dąbrowa Górnicza, Mysłowice - Bielsko-Biała i obejście Węgierskiej Górki zostały skierowane do realizacji - podczas wizyty w Bielsku-Białej premier Beaty Szydło. Według ówczesnych zapowiedzi cała S1 w woj. śląskim ma być gotowa do 2022 r.

Ekspresowa trasa S1 w woj. śląskim i małopolskim przebiega od węzła z autostradą A1 w pobliżu katowickiego lotniska Pyrzowice do granicy ze Słowacją w Zwardoniu. Standard drogi ekspresowej ma obecnie na odcinkach Pyrzowice - Podwarpie (jedna jezdnia), Dąbrowa Górnicza - Tychy, a także Bielsko-Biała - Przybędza oraz Milówka - Zwardoń.(

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama