Katastrofalny stan autobusu. Przewód łączony długopisem
Każdy autobus, którym odbywa się wakacyjny wyjazd może być skontrolowany przez policję. Wystarczy wcześniej zgłosić taką chęć - może to zrobić nie tylko organizator wyjazdu, ale również np. rodzic dziecka wyjeżdżającego na wakacje.
Że warto taką kontrolę przeprowadzić pokazuje przykład z województwa podlaskiego. Policjanci uniemożliwi tam jazdę znajdującego się w fatalnym stanie technicznym autobusu, który miał zawieźć dzieci nad morze...
Co ciekawe, jak podkreślają sami funkcjonariusze, wyjazd nie został zgłoszony, a policjanci dowiedzieli się o nim przypadkiem. Autokar, który miał przewieźć 30 dzieci z lokalnego klubu sportowego z Moniek do Władysławowa na obóz sportowy, znajdował się w opłakanym stanie.
Autobus miał uszkodzoną przednią szybę, niesprawną instalację elektryczną, liczne wycieki oleju silnikowego, płynu chłodniczego czy nawet paliwa. Olej napędowy wyciekał z filtra paliwa wprost na kostkę wiązki elektrycznej.
W autokarze znajdował się tylko jedna gaśnica, a przewód łączący zbiornik wyrównawczy płynu chłodniczego z chłodnicą, połączony był - bardzo pomysłowo - za pomocą obudowy długopisu!
W tej sytuacji decyzja mogła być tylko jedna - policjanci zatrzymali dowód rejestracyjny autokaru, a dzieci wyjechały dopiero po podstawieniu kolejnego autokaru, do którego policjanci nie mieli już zastrzeżeń.
***