Jeździł karetką bez prawa jazdy. Nawet nie był ratownikiem

​Policja zatrzymała 40-latka, który posługując się podrobionym dyplomem ratownika, zatrudnił się w placówce służby zdrowia w Chełmie (Lubelskie). Mężczyzna wielokrotnie jeździł karetką pogotowia, mimo że miał orzeczone zakazy prowadzenia pojazdów.

Mężczyzna jeździł karetką, nie mając prawa jazdy / fot. ilustracyjne
Mężczyzna jeździł karetką, nie mając prawa jazdy / fot. ilustracyjneŁukasz Kaczanowski/Polska PressEast News

"Zostaną mu przedstawione zarzuty oszustwa, posługiwania się podrobionym dokumentem oraz niestosowania się do zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych. Mężczyzna zostanie doprowadzony do prokuratury z wnioskiem o zastosowanie środka zapobiegawczego" - poinformowała w piątek komisarz Ewa Czyż z Komendy Miejskiej Policji w Chełmie.

40-latka, mieszkańca Lublina, zatrzymali w Chełmie policjanci z Wydziału do Walki z Przestępczością Gospodarczą. "W chwili zatrzymania mężczyzna kierował prywatnym samochodem, mając trzy aktualne zakazy prowadzenia pojazdów" - dodała Czyż.Funkcjonariusze ustalili, że 40-latek w marcu bieżącego roku zatrudnił się w jednej z placówek służby zdrowia w Chełmie jako ratownik medyczny. Posługiwał się przy tym podrobionym dyplomem potwierdzającym kwalifikacje zawodowe, a także podawał nieprawdziwe informacje odnośnie wcześniejszych swoich doświadczeń związanych z tym zawodem. "Okazało się także, że fałszywy ratownik wielokrotnie kierował karetką pogotowia, mając orzeczone zakazy prowadzenia pojazdów" - dodała Czyż.Dotychczasowe ustalenia policji nie wskazują na to, aby ktokolwiek został poszkodowany na skutek działań mężczyzny poddającego się za ratownika. Za przestępstwa, które są mu zrzucane grozi kara do 8 lat więzienia.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas